Badania nad jakością życia seniorów w Sosnowcu przeprowadzono na zlecenie Urzędu Miejskiego. W ramach badań przepytano ponad dwustu sosnowiczan, którzy ukończyli 65 lat. Były pytania o zdrowie i dostęp do usług medycznych, bezpieczeństwo, udział w wydarzeniach i imprezach kulturalnych oraz status majątkowy. Wyniki zaskoczyły nawet badaczy.
- Wnioski nie są optymistyczne. Wydawało nam się, że wizja starszej pani, która siedzi w domu w bujanym fotelu i całymi godzinami robi na drutach, to już przeszłość. Niestety, aktywni seniorzy są w zdecydowanej mniejszości - mówi dr Michał Kaczmarczyk z Wyższej Szkoły Humanitas w Sosnowcu.
Z badań wynika, że blisko połowa osób starszych nigdy nie chodzi do kina, a jedna trzecia nie korzysta również z bibliotek. Życie kulturalne ogranicza się na ogół do słuchania radia, oglądania telewizji i spotkań rodzinnych. - Te dane nas zaskoczyły. Seniorzy pytani o to, dlaczego nie korzystają z oferty kulturalnej odpowiadali, że zwyczajnie nie mają na to pieniędzy. Wystarcza im wyłącznie na żywność, leki i opłaty - przyznaje dr Kaczmarczyk.
Seniorzy przyznają, że kłopoty finansowe to codzienność. Tym bardziej że często z niewielkiej emerytury trzeba jeszcze pomagać dzieciom. - Nie pamiętam, kiedy ostatni raz byłam w kinie. Mimo że jestem na emeryturze, to czasu dla siebie mam mało. Na co dzień opiekuję się wnuczką, bo córka i zięć pracują, a mimo to nie stać ich na prywatny żłobek. Do państwowego żłobka w tym roku wnuczka się nie dostała. Mam dwie bliskie koleżanki, które są dokładnie w takiej samej sytuacji - mówi Barbara Matysik, emerytka z Sosnowca.
Seniorzy podkreślali też, że czują się dyskryminowani i stosunkowo często na ulicach spotykają się z brakiem szacunku.
Sosnowieccy urzędnicy zapowiadają, że z wyników badań zrobią użytek. - Myślimy o tym, żeby wiosną i latem dostępna była usługa "kawa, herbata, sok za złotówkę". Może np. wstęp do muzeum dla seniora z wnukiem byłby darmowy - mówi Małgorzata Ochęduszko-Ludwik, naczelniczka Wydziału Polityki Społecznej UM w Sosnowcu.
Z psychologiem UŚ, Katarzyną Ślebarską, rozmawia Grażyna Dębała
Dlaczego starsze osoby, które mają sporo czasu, tak rzadko wychodzą z domów?
Powodów może być wiele. Często ograniczeniem jest gorsza sprawność fizyczna. Trud, jaki trzeba włożyć w to, by wyjść z domu, niektórych zniechęca. Dziś starsze osoby często mają w domachdo dyspozycji telewizor, radio, internet. To zajmuje czas. Bardzo łatwo się do tego przyzwyczaić, a później coraz trudniej jest się przełamać, żeby wyjść z domu. Do takich zwyczajnych trudności dochodzą wtedy jeszcze opory psychiczne, które z upływem czasu coraz trudniej pokonać.
Eurowybory 2024. Najważniejsze "jedynki" na listach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?