MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Trener Ireksu poturbowany przez siemianowickich "kiboli"

(wow)
Po porażce w Siemianowicach walczący o utrzymanie się w lidze Irex, ustąpił miejsca w tabeli Timemasterowi.
Po porażce w Siemianowicach walczący o utrzymanie się w lidze Irex, ustąpił miejsca w tabeli Timemasterowi.
Przepychanką, wepchnięciem sosnowieckiego trenera na parkiet oraz wtargnięciem kibiców na boisko zakończył się wyjazdowy pojedynek sosnowieckiego Ireksu z siemianowickim Timemasterem w halowej ekstraklasie.

Przepychanką, wepchnięciem sosnowieckiego trenera na parkiet oraz wtargnięciem kibiców na boisko zakończył się wyjazdowy pojedynek sosnowieckiego Ireksu z siemianowickim Timemasterem w halowej ekstraklasie. Sosnowiczanie przegrali mecz 4:5, choć minutę przed końcową syreną prowadzili 4:3.

Pierwsza połowa meczu w wykonaniu obu zespołów była bardzo słaba. Sosnowiczanie oddali w niej tylko jeden strzał w światło bramki. Uderzenie Marka Adamczyka padło jednak łupem Janusza Machury. Znacznie skuteczniejsi okazali się gospodarze. W 17 min. Grzegorz Wieszołek zagrał do Błażeja Cichego, który wyprzedził Marcina Paula oraz Janusza Baduraka, po czym zmusił do kapitulacji Jakuba Helbina. Osiem sekund przed przerwą na uderzenie zza linii pola karnego zdecydował się Grzegorz Wieszołek. Piłka, ocierając się o słupek, wylądowała w siatce.

Po zmianie stron sosnowiczanie ruszyli do odrabiania strat. W 22 min. Marcin Pietrkiewicz ograł dwóch rywali, po czym mając przed sobą jedynie Janusza Machurę umieścił futbolówkę w siatce. Później groźnie strzelali Marcin Paul, Mariusz Gajowiak i Janusz Badurak. Na posterunku był jednak golkiper Timemastera.

Napór Ireksu stwarzał siemianowiczanom okazję do kontrataków. Po jednej z takich akcji Grzegorz Wieszołek podwyższył wynik. W 33 min. straty Ireksu do jednego trafienia zmniejszył Marek Pietrkiewicz.

Sto sekund później, po zagraniu Mariusza Gajowiaka ręką, stanął przed szansą na podwyższenie wyniku stanął Grzegorz Wieszołek. Jego uderzenie z przedłużonego rzutu karnego minęło jednak bramkę. Za moment Janusz Badurak strzałem pod poprzeczkę doprowadził do remisu.

W 38 min. sosnowiczanie objęli prowadzenie. W sporym zamieszaniu pod bramką Timemastera piłkę do siatki wepchnął Marcin Pietrkiewicz. Gospodarze w tym momencie wycofali bramkarza. Do akcji ruszyli też miejscowi szalikowcy. To oni wepchnęli na boisko Jarosława Czuba, który zderzył się z Marcinem Pietrkiewiczem. Zamieszanie wykorzystał Artur Wojtas, wyrównując stan meczu. Dwanaście sekund przed końcową syreną zwycięskiego gola zdobył Błażej Cichoń.

Po meczu sosnowiczanie długo czekali w hali. Miejscowi "kibole", grążąc kamieniami, zmusili do ucieczki ich autokar. Irex złożył oficjalny protest.


* Timemaster Siemianowice Śl. - Irex Sosnowiec 5:4 (2:0). Bramki: 1:0 Cichy (17 min.), 2:0 Wieszołek (20 min.), 2:1 Marcin Pietrkiewicz (22 min.), 3:1 Wieszołek (23 min.), 3:2 Marek Pietrkiewicz (33 min.), 3:3 Badurak (35 min.), 3:4 Marcin Pietrkiewicz (38 min.), 4:4 Wojtas (40 min.), 5:4 Cichy (40 min.).

Irex: Helbin - Gajowiak, Boguszewski, Marek Pietrkiewicz, Marcin Pietrkiewicz - Adamczyk, Paul, Badurak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Trener Ireksu poturbowany przez siemianowickich "kiboli" - Sosnowiec Nasze Miasto

Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto