Tylko w trzecim secie meczu wyraźnie uległy rywalkom. Jednak w pozostałych odsłonach meczu walczyły z nimi jak równy z równym. Zabrakło im odrobiny szczęścia i umiejętności, by doprowadzić do tie-breaka.
W pierwszym secie MOSiR objął prowadzenie, ale później kolejnych 10 punktów z rzędu zdobyły uczennice SMS. Skutecznie zagrywały, a przede wszystkim wspaniale grały blokiem. Piłka po atakach zawodniczek z Mysłowic odbijała się od rąk dziewczyn z SMS niczym od ściany. Jednak zmiany w składzie przeciwniczek sprawiły, że nie udało się wygrać tego seta. Mimo tego zapachniało sensacją, do której doszło w kolejnej odsłonie pojedynku.
W drugim secie walka od początku toczyła się punkt za punkt. Żadna z drużyn nie była w stanie zdobyć przewagi większej niż 2, maksymalnie 3 punkty. W końcówce tej części pojedynku sosnowiecka drużyny zagrała bardzo dobrze i doprowadziła do remisu.
Niestety trzeci set to blamaż młodych zawodniczek SMS. Zdobyły w nim zaledwie 9 punktów i w kiepskich nastrojach przystępowały do czwartego seta. Także tę część meczu SMS rozpoczął bardzo źle. Przegrywał już 0:8 i później 10:17. Jednak gospodynie nie poddały się i rozpoczęły pogoń za rywalkami. Udało się im doprowadzić do remisu po 20, ale ostatecznie musiały uznać wyższość MOSiR, który wygrał tego seta 25:22 i cały pojedynek 3:1. Mimo wszystko dziewczęta z SMS postawiły rywalkom skuteczny opór. Niewiele brakowało, by sosnowiczankom udało się doprowadzić do piątego seta, w którym ich szanse na zwycięstwo wcale nie byłyby iluzoryczne.
- Żal tego meczu, bo powinniśmy go wygrać - mówi Tomasz Wasilkowski, trener pierwszej drużyny SMS Sosnowiec. - Szczególnie zły jestem o pierwszego seta, w którym prowadziliśmy wysoko, a daliśmy sobie wyrwać zwycięstwo. Podobnie było w czwartej odsłonie. Szkoda, że się nie udało.
W sobotę SMS w kolejnym ligowym meczu zmierzy się z TKH Budowlanymi Toruń. Ekipa z Sosnowca do grodu Kopernika wyjeżdża już dziś po południu.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?