MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Płomień trzeci w ćwierćfinale MP juniorek

(wow)
W zespole Płomienia wyraźnie było widać brak Marty Adamus i Patrycji Kiwior.  wojciech w. wacŁawek
W zespole Płomienia wyraźnie było widać brak Marty Adamus i Patrycji Kiwior. wojciech w. wacŁawek
Siatkarki sosnowieckiego Płomienia nie zdołały zakwalifikować się do czołowej szesnastki juniorskich drużyn w kraju. Podopieczne Doroty Krzyształowicz i Piotra Augustyna musiały podczas turnieju ćwierćfinałowego uznać ...

Siatkarki sosnowieckiego Płomienia nie zdołały zakwalifikować się do czołowej szesnastki juniorskich drużyn w kraju. Podopieczne Doroty Krzyształowicz i Piotra Augustyna musiały podczas turnieju ćwierćfinałowego uznać wyższość wrocławskiej Gwardii oraz Zawiszy Sulechów.

Drużyna sosnowiecka przystąpiła do zawodów mocno osłabiona. W Sulechowie zabrakło kontuzjowanej prawoskrzydłowej Patrycji Kiwior (noga w gipsie) oraz środkowej Marty Adamus, która będąc w klasie maturalnej, gra tylko w III lidze. Pierwszym rywalem Płomienia była faworyzowana Gwardia Wrocław. Ubiegłoroczne wicemistrzynie Polski, mające w składzie dwie kadrowiczki: Annę Barańską i Monikę Kaczor, w pełni kontrolowały wydarzenia na boisku. Sosnowiczanki miały spore problemy z przyjęciem zagrywki siatkarek Gwardii. Nie radziła sobie z nią nawet solidna Olga Baraniec, ani libero Małgorzata Wnuk. Mistrzynią serwisu okazała się Monika Kaczor, po której podaniach wrocławianki zdobyły 14 kolejnych punktów! Faworytki w niecałą godzinę wygrały gładko 3:0.

Aby zachować szanse na awans, podopieczne Doroty Krzyształowicz musiały w następnym pojedynku pokonać gospodynie turnieju, siatkarki Zawiszy Sulechów, które wcześniej zwyciężyły 3:0 z MKS Niemodlin. Pierwszego seta pewnie (25:17) wygrały sulechowianki. Po zmianie stron inicjatywę na parkiecie przejęły jednak siatkarki Płomienia. Dobrze w przyjęciu spisywały się Olga Baraniec, Dorota Bednarczuk i Natalia Szywała. Skutecznie atakowały sosnowieckie lewoskrzydłowe: Olga Baraniec i Natalia Szywała oraz środkowa Dorota Bednarczuk. Podopieczne Doroty Krzyształowicz wygrały tę rozgrywkę do 21.

Trzeci set ponownie przebiegał pod dyktando siatkarek Zawiszy, ale w czwartej partii przeważała drużyna sosnowiecka, w której dobrze spisywała się Elżbieta Kozieł. Pod koniec rozgrywki, kolejny raz okazało się, że gospodyniom pomagają nie tylko ściany. Przy stanie 21:19, po uderzeniu Karoliny Kowalskiej, piłka odbiła się od sulechowskiego bloku i wylądowała poza boiskiem. Sędziowie odgwizdali jednak atak autowy. Sytuacja powtórzyła się kilka chwil później, gdy arbitrzy "nie zauważyli" bloku zawodniczek Zawiszy po akcji Natalii Szywały. Sulechowianki ostatecznie wygrały seta do 22, a cały mecz 3:1.

W ostatnim dniu turnieju sosnowiczanki zmierzyły się z MKS Niemodlin, zdecydowanie najsłabszą drużyną turnieju. Płomień w niewiele ponad kwadrans wygrał pierwszego seta (25:14), później na boisku pojawiły się sosnowieckie rezerwowe: Aleksandra Piecak, Sylwia Pęcikiewicz i Karolina Gręda. Cały mecz rozegrała jedynie Dorota Bednarczuk, której po prostu nie miał kto zmienić. Zawodniczki z "ławy" nie miały jednak kłopotów z pokonaniem rywalek z Niemodlina. W trzech setach podopieczne Doroty Krzyształowicz oddały rywalkom tylko 42 piłki.

l Płomień Sosnowiec - Impel Gwardia Wrocław 0:3 (14:25, 15:25, 16:25) l Płomień Sosnowiec - Zawisza Sulechów 1:3 (17:25, 25:21, 16:25, 22:25) l Płomień Sosnowiec - MKS Niemodlin 3:0 (25:14, 25:16, 25:12).

Płomień: Baraniec, Bednarczuk, Kurasiewicz, Kozieł, Szywała, Kowalska - Wnuk (libero), Olech, Gręda, Pęcikiewicz, Piecak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto