Sosnowiczanki awans miały już w kieszeni, ale w ostatnim meczu nie odpuściły i po bramkach Katarzyny Wentkowskiej pokonały zespół z Głogówka. Czarne po 9 min. prowadziły 1:0. Dośrodkowanie Urszuli Bydlińskiej na bramkę zamieniła Wentkowska. Odpowiedź rywalek była błyskawiczna. Kilkadziesiąt sekund później Ilona Sotor pokonała Annę Polok i było 1:1. Zespół Agnieszki Drozdowskiej, która tym razem nie wybiegła na płytę boiska, jeszcze przed przerwą odzyskał prowadzenie. W roli głównej wystąpiła znów Wentkowska, która sprytnym lobem zdobyła drugą bramkę dla Czarnych.
Po przerwie więcej dogodnych okazji bramkowych stworzyły sobie zawodniczki Rolnika. Na kwadrans przed końcem strzał Reginy Kaczmarczyk zatrzymał się na słupku bramki Czarnych, a w końcówce spotkania przed szansą na wyrównanie stanęła Sotor, która egzekwowała rzut karny podyktowany za faul Patrycji Luty na Emilii Pawłowskiej. Na posterunku była jednak Polok.
- Dałam dziś pograć dziewczynom, która tak jak Wentkowska zaliczyły w sezonie mniej minut od koleżanek. Kaśka stanęła na wysokości zadania, zdobyła dwie bramki. Widać było, że dziewczyny chciały godnie zakończyć ten niezwykle udany sezon. Teraz myślami jesteśmy już przy grze w ekstraklasie. Wiadomo, że potrzebne są wzmocnienia. Nie chcemy pojawić się w ekstraklasie tylko na chwilę. Sytuacja jest ciężka, bo wiadomo, że nie jesteśmy majętnym klubem. Liczymy jednak, że wszystko uda się jakoś pozałatwiać. Potrzebni są sponsorzy, oczywiście nie ukrywam, że liczymy także na pomoc miasta. Przez lata promowałyśmy Sosnowiec, teraz znów będziemy grały wśród najlepszych. Mimo trudności jestem dobrej myśli - podkreśla Agnieszka Drozdowska.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?