Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Egzotarium w Sosnowcu. Remont dopiero w 2014 roku, a palmy już teraz rozsadzają dach

Tomasz Szymczyk, JUT
Palmy i agawy naruszają już konstrukcję dachu sosnowieckiego Egzotarium. Rośliny nie mieszczą się w wybudowanym 56 lat temu szklanym pawilonie. Od tamtego czasu obiekt nie przeszedł jeszcze żadnego generalnego remontu. Na modernizację z powodu braku pieniędzy nie ma też niestety szans w tym roku.

Sosnowiecka palmiarnia istnieje od 1956 roku. Co roku odwiedza ją około 25 tysięcy osób. Oprócz kaktusów, storczyków i wielu innych roślin egzotycznych można tu zobaczyć także egzotyczne zwierzęta, m.in. małpkę kapucynkę, ryby, żółwie, papugi, a nawet boa dusiciela, dwa kajmany czy... krokodyla nilowego.
Krzysztof Całka, kierownik Egzotarium, przyznaje, że remont ponadpółwiecznego pawilonu jest niezbędny.

- Cały czas przeprowadzamy drobne modernizacje, aktualnie przymierzamy się do wymiany trzech akwariów na nowoczesne i zautomatyzowane. Oczywiście należałoby zrobić remont całego obiektu, a zwłaszcza części szklarnianej. To już ostatni dzwonek - alarmuje.

Egzotarium, podobnie jak minizoo w Kazimierzu Górniczym, zawiaduje Miejski Zakład Usług Komunalnych. Jego dyrektor Zbigniew Majchrzak potwierdza, że na razie nie ma pieniędzy na kapitalny remont.

- Są w mieście pilniejsze potrzeby. Egzotarium nie jest priorytetem. Na porządną modernizację trzeba by wydać nawet 10-15 milionów złotych - uważa.
Miejscy urzędnicy wpisali jednak remont sosnowieckiej palmiarni na wstępną listę projektów realizowanych po 2014 roku. - To na razie faza pomysłów. Projekt jest na etapie selekcji urzędniczej. Środki na remont chcemy pozyskać ze śląskiego Urzędu Marszałkowskiego - informuje Krzysztof Polaczkiewicz z Wydziału Informacji i Promocji Miasta sosnowieckiego UM.

W ubiegłym roku pojawiły się plany połączenia kazimierskiego minizoo z Egzotarium w jeden ogród zoobotaniczny. Okazało się jednak, że prawo nie przewiduje takiego pojęcia. Oba obiekty mogą być jedynie uznane odpowiednio za ogród zoologiczny i botaniczny. Sprawą zajmuje się Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Warszawie.

- Spodziewamy się odpowiedzi w ciągu najbliższych miesięcy. Taka decyzja otworzy nam szereg możliwości. Umożliwi nam m.in. wymianę i zakup zwierząt - kończy Zbigniew Majchrzak.

Trwa rozbudowa innej znanej palmiarni - w Gliwicach.
Obiekt wzbogaci się o trzy nowe pawilony z akwarystyką. Miasto przeznaczyło na tę inwestycję prawie 3,7 miliona złotych. W minionym roku w części botanicznej wymieniono też poszycie dachowe w dwóch pawilonach. Zamontowano tam nowe płyty poliwęglanowe i wymieniono schody na zewnątrz budynku. W obiekcie oprócz egzotycznych roślin można też zobaczyć wystawę czy posłuchać koncertu.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto