Sosnowiecka palmiarnia istnieje od 1956 roku. Co roku odwiedza ją około 25 tysięcy osób. Oprócz kaktusów, storczyków i wielu innych roślin egzotycznych można tu zobaczyć także egzotyczne zwierzęta, m.in. małpkę kapucynkę, ryby, żółwie, papugi, a nawet boa dusiciela, dwa kajmany czy... krokodyla nilowego.
Krzysztof Całka, kierownik Egzotarium, przyznaje, że remont ponadpółwiecznego pawilonu jest niezbędny.
- Cały czas przeprowadzamy drobne modernizacje, aktualnie przymierzamy się do wymiany trzech akwariów na nowoczesne i zautomatyzowane. Oczywiście należałoby zrobić remont całego obiektu, a zwłaszcza części szklarnianej. To już ostatni dzwonek - alarmuje.
Egzotarium, podobnie jak minizoo w Kazimierzu Górniczym, zawiaduje Miejski Zakład Usług Komunalnych. Jego dyrektor Zbigniew Majchrzak potwierdza, że na razie nie ma pieniędzy na kapitalny remont.
- Są w mieście pilniejsze potrzeby. Egzotarium nie jest priorytetem. Na porządną modernizację trzeba by wydać nawet 10-15 milionów złotych - uważa.
Miejscy urzędnicy wpisali jednak remont sosnowieckiej palmiarni na wstępną listę projektów realizowanych po 2014 roku. - To na razie faza pomysłów. Projekt jest na etapie selekcji urzędniczej. Środki na remont chcemy pozyskać ze śląskiego Urzędu Marszałkowskiego - informuje Krzysztof Polaczkiewicz z Wydziału Informacji i Promocji Miasta sosnowieckiego UM.
W ubiegłym roku pojawiły się plany połączenia kazimierskiego minizoo z Egzotarium w jeden ogród zoobotaniczny. Okazało się jednak, że prawo nie przewiduje takiego pojęcia. Oba obiekty mogą być jedynie uznane odpowiednio za ogród zoologiczny i botaniczny. Sprawą zajmuje się Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Warszawie.
- Spodziewamy się odpowiedzi w ciągu najbliższych miesięcy. Taka decyzja otworzy nam szereg możliwości. Umożliwi nam m.in. wymianę i zakup zwierząt - kończy Zbigniew Majchrzak.
Trwa rozbudowa innej znanej palmiarni - w Gliwicach.
Obiekt wzbogaci się o trzy nowe pawilony z akwarystyką. Miasto przeznaczyło na tę inwestycję prawie 3,7 miliona złotych. W minionym roku w części botanicznej wymieniono też poszycie dachowe w dwóch pawilonach. Zamontowano tam nowe płyty poliwęglanowe i wymieniono schody na zewnątrz budynku. W obiekcie oprócz egzotycznych roślin można też zobaczyć wystawę czy posłuchać koncertu.
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?