Dwóch inwestorów powalczy o górkę

- Po raz pierwszy z koncepcją zagospodarowania górki pojawiliśmy się w magistracie na początku stycznia br. - mówi Tomasz Trojanowski, jeden ze wspólników, którzy chcą wydzierżawić teren od miasta. - Mimo, że nasza koncepcja spodobała się decydentom, nie mieliśmy możliwości zapoznać z naszą ofertą radnych. Dopiero 10 lutego otrzymamy taką szansę.

O ile Zagłębie Sosnowiec skupia się w swojej propozycji na ogromnych i kosztownych przedsięwzięciach, typu budowa hoteli czy toru saneczkarskiego, to Trojanowski wraz ze wspólnikami myśli o tym, by górka zaczęła nowe życie już w najbliższym sezonie letnim.

- Chcemy rozpocząć od budowy kina samochodowego oraz estrady, na której cyklicznie prezentować będą się zagłębiowskie formacje muzyczne - podkreśla Trojanowski. - Myślimy też o budowie boiska do siatkówki plażowej, uruchomieniu małej gastronomii. Ważnym punktem oferty będzie wytyczenie trasy zjazdowej dla miłośników ekstremalnych zjazdów na rowerach górskich i deskorolkach. By sprawnie mogli dostać się na górę, uruchamiany będzie wyciąg.

Te oraz wiele innych atrakcji miałoby zostać uruchomionych najpóźniej w ciągu trzech miesięcy od chwili podpisania umowy. Później spółka miałaby rozpocząć przygotowania do sezonu zimowego.

- Potrzebna jest regeneracja stoku i pokrycie go biowłókniną, by uchronić go przed dalszą korozją - podkreśla Trojanowski.

Grzegorz Dąbrowski, rzecznik sosnowieckiego magistratu, przyznaje, że oferta zrobiła spore wrażenie na prezydentach miasta. - Pełny profesjonalizm - podkreśla rzecznik. - Jednak ostateczne decyzje zapewne nie zapadną wcześniej niż w kwietniu br. Być może doskonałym rozwiązaniem dla górki byłaby współpraca obu inwestorów.

- Jesteśmy przygotowani na różne rozwiązania - mówi Trojanowski. - Jednak współpraca musi mieć jasne zasady. Nie chcemy być wykorzystani. Biznes to po prostu biznes.