Dramat w Sosnowcu. Śmierć czteroletniej dziewczynki wstrząsnęła miastem
Do tragedii doszło w środę, 27 lipca, po godzinie 18. Z mieszkania znajdującego się w budynku przy ulicy Małachowskiego w Sosnowcu, znajdującego się na piątym piętrze, wypadła 4-letnia dziewczynka. Mimo szybkiej reakcji służb nie udało się uratować życia dziecka.
Przy ulicy Małachowskiego znajduje się wiele barów i restauracji. Świadkami wydarzenia były osoby, które tego wieczora wybrały się do tamtejszych lokali. Część z nich podjęła natychmiast próby pomocy.
- Usłyszałem krzyk i zobaczyłem poruszenie w dalszej części ulicy. Ktoś krzyczał, ze dziecko wypadło z okna i trzeba zadzwonić po pogotowie. Ludzie bardzo szybko zaczęli działać – szukali lekarza na miejscu, ktoś dzwonił po służby. Błyskawicznie rzuclili się do pomocy - mówi jeden z naocznych świadków wydarzenia.
Na miejscu niemal natychmiast zjawiły się służby straży pożarnej, policja i pogotowie. Jako pierwsi na miejscu pojawili się strażacy.
- Wpłynęło do nas zgłoszenie, iż 4-letnia dziewczynka wypadła z okna, z piątego piętra, przy ulicy Małachowskiego w Sosnowcu. Po dotarciu naszych zastępów na miejsce, strażacy od razu przystąpili do resuscytacji krążeniowo oddechowej. Dziewczynka nie wykazująca żadnych funkcji życiowych została przekazana zespołowi ratownictwa medycznego - przekazał w informacji dla Dziennika Zachodniego st. kpt. Tomasz Dejnak, oficer prasowy Straży Pożarnej w Sosnowcu.
Mimo starań zespołu medycznego, życia dziecka nie dało się uratować. Lekarz stwierdził zgon na wskutek odniesionych przy upadku obrażeń.
Tragiczna śmierć czterolatki. Prokuratura prowadzi śledztwo
Prokuratura bada przyczyny wypadku. W dzień zdarzenia na miejscu zdarzenia sosnowiecka policja pod okiem prokuratora prowadziła czynności, które miały na celu ustalić przebieg wydarzeń prowadzących do tragedii. Jak informuje prokurator rejonowy Marcin Stopla z prokuratury Sosnowiec-Południe, dla dobra toczącego się postępowania, podjęto decyzję o nieujawnianiu na tym etapie śledztwa jakichkolwiek poczynionych dotychczas ustaleń.
- W tym momencie możemy potwierdzić jedynie, że zostało wydanie postanowienie o wszczęciu śledztwa w sprawie tego wypadku. Zespół policji razem z prokuratorem działał na miejscu już wczoraj, dzisiaj wykonujemy czynności dowodowe, które mają zmierzać do ustalenia okoliczności tego zdarzenia. Bliższych informacji w tej chwili nie udzielamy, jesteśmy na etapie ich weryfikacji – mówi prokurator Marcin Stopla.
W tej chwili nieznane są okoliczności wypadku. Nie potwierdzono, czy w momencie tragedii w mieszkaniu przebywała jakakolwiek osoba dorosła lub czy w związku z sprawą został ktoś zatrzymany. Chociaż wśród mieszkańców już huczy od plotek, nie podajemy ich dalej ze względu na dobro śledztwa. Najbliższe dni przyniosą więcej informacji na temat dramatycznych wydarzeń z ulicy Małachowskiego.
O postępach śledztwa będziemy informowali na bieżąco.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?