Zamiast błyskawicznej sprzedaży mieszkań na rewitalizowanym osiedlu Rudna jest klops. Dotychczas żadne z 52 przeznaczonych na sprzedaż mieszkań nie znalazło nowych właścicieli.
Potencjalni nabywcy narzekają na wysoką cenę. Miliony złotych, które MZBM-TBS otrzymał na to przedsięwzięcie, zamiast napędzić koniunkturę na budownictwo mieszkaniowe w Sosnowcu ciąży na budżecie instytucji, niczym młyński kamień.
Nic więc dziwnego, że Marek Karnaus, prezes sosnowieckiego MZBM-TBS poważnie rozważa możliwość zasiedlenia tych lokali chętnymi, którzy są na rezerwowej liście do TBS.
- Rozważamy taką możliwość - przyznaje Karnaus. - Jednak ci, którzy zdecydują się na takie rozwiązanie, muszą liczyć się z wysokim czynszem, który będą opłacać. Z pewnością płaciliby dużo mniej, gdyby zdecydowali się kupić te mieszkania - dodaje.
Nie można odmówić racji prezesowi MZBM-TBS, jednak nie można zapominać, że chętnych odstraszają wysokie ceny metra kwadratowego. W przypadku mieszkania w stanie surowym trzeba zapłacić 3 tys. 950 zł za m. kw., a jeśli zdecydujemy się na zakup mieszkania "pod klucz" wówczas cena m. kw. wyniesie aż 4 tys. 850 zł. Dla wielu sosnowiczan są to kwoty nie do udźwignięcia, jeśli uwzględnić to, że najmniejsze z oferowanych mieszkań ma powierzchnię 55 m. kw., zaś największe - 85 m. kw.
- Ceny o których mówimy nie są ostateczne - wyjaśnia Marek Karnaus. - W marcu będziemy znali faktyczne koszty, poniesione podczas inwestycji, więc dopiero wówczas podamy rzeczywistą cenę m. kw. w tych mieszkaniach - dodaje. Nie wiadomo też jak zakończy się sprawa z budową "Cynamonowego Domu" w okolicach Szpitala nr 1. Pierwszy termin składania wniosków o zakup mieszkania w tym obiekcie minął z końcem stycznia i został przedłużony do końca lutego. Teraz prawdopodobnie wnioski będzie można składać bezterminowo. Dlatego, że mimo ogromnego zainteresowania dotychczas nikt nie podpisał umowy przedwstępnej.
- Z pewnością mielibyśmy już kilkanaście takich umów, ale ze względu na to, że dopiero po rozstrzygnięciu przetargu na wykonawcę inwestycji będziemy mogli podać cenę za m. kw. zainteresowani wstrzymują się z podpisywaniem wszelkich zobowiązań - tłumaczy Karnaus.
Mimo tych zapewnień i optymizmu prezesa Karnausa trzeba powątpiewać, czy sprzedaż lokali w "Cynamonowym Domu" nie okaże się takim samym niewypałem, jak na os. Rudna.
- Nie można porównywać tych dwóch inwestycji - mówi Karnaus. - Na os. Rudna mieszkania były nadbudowywane nad istniejącymi. Dlatego zainteresowanie nimi jest mniejsze. Z kolei "Cynamonowy Dom" będzie powstawał od podstaw. Trzeba też wziąć pod uwagę lokalizację tych dwóch inwestycji - dodaje.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?