- Jest kilka powodów, dla których zmieniono siedzibę. Po pierwsze, stary klub nie był już w stanie oferować miejsc dla wszystkich uczestników zajęć. Nasze sosnowieckie zespoły, takie jak Natural Mystic czy Scancan też nie miały gdzie grać na próbach. W pewnym momencie byliśmy rozproszeni po kilku placówkach. W nowej siedzibie nie tylko znajdą się pomieszczenia dla wszystkich sekcji, ale także dla stowarzyszeń zagłębiowskich - mówi Michał Góral, nowy dyrektor placówki. Jak podkreśla, to dzięki determinacji zespołów sosnowieckiej sceny i lokalnych stowarzyszeń, przyznano im ten budynek.
- Ponad rok temu zgłosiliśmy się do prezydenta miasta z prośbą o pomoc dla artystów lokalnej sceny. Prezydent wskazał trzy potencjalne lokalizacje, wśród nich właśnie budynek byłego energetyka. I udało się - mówi Piotr Krawczyk, prezes stowarszyszenia Forum dla Zagłębia Dąbrowskiego - Sosnowiec.
By doprowadzić budynek do takiego stanu, w jakim znaduje się obecnie, trzeba był jednak włożyć dużo pracy. Przez pięć lat stał i niszczał. A powstawał tuż po wojnie, w latach 1946 - 48. Kubatura obiektu to 17 tysięcy metrów sześciennych, cztery kondygnacje i przyszkolne tereny sportowe.
Uniwersytet Śląski, dotychczasowy właściciel, zgodził się go przekazać miastu. Przez ten rok w remont miejsca zainwestowano już około milion dwieście tysięcy złotych. W starym klubie zostanie jedynie sala koncertowa (chociaż i w nowym ma być taka przygotowana). Natomiast zmieni się nazwa placówki.
- Prawdopodobnie będzie to Energetyczne Centrum Sztuki lub Zagłębiowskie Centrum Sztuki im. Jana Kiepury. Opracowywane jest też logo - mówi dyrektor. W placówce jest naprawdę sporo nowości. Poza warsztatami m.in. tanecznymi, plastycznymi, teatralnymi i fotograficznymi, zajęć grupy wokalnej oraz grupy tańca irlandzkiego, będzie można na przykład uczyć się gry na bębnach.
- Cieszymy się, że mamy swoje miejsce. Jednoczymy w ten sposób środowisko bębniarskie. Warsztaty są przeznaczone dla wszystkich, zarówno dla tych, którzy kiedyś mieli styczność z tym instrumentem, jak i dla zupełnych amatorów - podkreśla Agnieszka Pszonak, prowadząca zajęcia. Wśród nowości jest też sala baletowa i salonik im. Jana Kiepury. - To mój pomysł - przyznaje dyrektor Góral. W specjalnie zaaranżowanej sali zgromadzono przeszło trzy tysiące pamiątek po słynnym tenorze. Zdjęcia, rękopisy a nawet frak. - Do tej pory tak naprawdę nie było miejsca, gdzie można byłoby te pamiątki odpowiednio wyeksponować - dodaje dyrektor. Od września w nowym centrum ruszy też kurs żeglarski. Placówka będzie administrowała budynkiem przez 10 lat. W pierwszym etapie oczyszczono m.in. mury ceglane przy wejściu do budynku.
- Przed nami jeszcze sporo pracy. Udało się wymienić drzwi i okna. Większość zespołów, które otrzymały sale, we własnym zakresie zajęły się ich przystosowaniem do zajęć. Kolejny krok, to wymiana starego ogrzewania. Ale to wymaga sporych nakładów - dodaje dyrektor Góral.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?