(BĘDZIN - SOSNOWIEC) Wspaniała zabawa, konkursy, występy zespołów amatorskich i profesjonalnych, przeróżne pokazy i prezentacje to tylko część atrakcji, które zagłębiowskie miasta przygotowały dla mieszkańców w ramach swoich Dni. Jednak wszystkie takie plenerowe imprezy sporo kosztują.
Mniej niż w ubiegłym roku na organizację swojego święta wydała jedynie Czeladź.
Dni Zagłębia Dąbrowskiego rozpoczęła Czeladź. W hali MOSiR odbyła się inauguracja święta, na którym burmistrz przekazał młodzieży klucze do miasta. Wręczono nagrody zwycięzcom Czeladzkiego Przeglądu Twórczości Dziecięcej i Młodzieżowej, zorganizowano turniej szachowy o Puchar Przewodniczącego Rady Miasta oraz Puchar Polski i Burmistrza Czeladzi. W Parku Grabek bawiono się na festynie rodzinnym.
- Na święto miasta gmina wydała ponad 40 tys. zł. Ale najwięcej pieniędzy nie pochłonęły turnieje, zabawy i festyny, ale organizacja II Festiwalu Ave Maria. Na Dni Czeladzi w tym roku wydaliśmy mniej pieniędzy niż w ubiegłym. Głównie dlatego, że jeden dzień krócej trwał sam festiwal - wyjaśniła nam Wiesława Konopelska, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Czeladzi.
Liczne zabawy, gry i festyn rycerski na zamku zorganizowano w tym roku w Będzinie.
Na ten cel wydano z kasy miasta około 40 tys. zł. W skład tych wydatków wchodziła organizacja imprez, obsługa techniczna, ochrona, a nawet tymczasowo ustawione w miejscach, gdzie odbywały się imprezy, sanitariaty.
Wydawać by się mogło, że najwięcej pieniędzy na organizację Dni wydała Dąbrowa Górnicza. Przyczyną tego jest m.in. fakt, iż imprezy odbywały się w różnych częściach miasta równocześnie, np. w Parku Zielona i w Ząbkowicach.
Wydatkowanych było ogółem na wszystko ponad 94 tys. zł. W tym 50 tys. zł to ciężar finansowy, który poniósł sam Pałac Kultury Zagłębia. Dużą część kosztów pochłonęła organizacja występu grupy Myslovitz, koncert Chrząszczy, a także pokazy tańca z pochodniami.
Dodatkowym atutem święta dąbrowiaków i ich miasta było to, iż równocześnie odbywały się żakalia, czyli impreza organizowana przez studentów Wyższej Szkoły Biznesu. To także pochłonęło spore koszty, choć za tę część atrakcji zapłaciła także szkoła.
- To dość spore pieniądze, ale w takim konglomeracie mieszkańców, jakim jest Dąbrowa Górnicza, jedynym z niewielu łączników jednoczących ludzi jest właśnie kultura. I to nie tylko ta wzniosła i wielka, ale ta dla każdego - masowa, czyli festyny, zabawy, koncerty, turnieje - mówi Zygmunt Górski, kierownik referatu kultury Urzędu Miasta w Dąbrowie Górniczej.
Sosnowiczanie podczas święta swojego miasta także bawili się doskonale. Zorganizowano mnóstwo atrakcji. Grały i śpiewały dla nich zespoły takie jak np. Perfect.
O tym jednak ile kosztowało gminę świętowanie sosnowiczan, dowiemy się za kilka dni. Na razie podliczane są koszty.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
