Szymonek urodził się już niewidomy, ze zmętnieniem rogówek. Na to, by znaleźć się na sosnowieckim oddziale czekał prawie rok. Od operacji wszczepienia prawej rogówki. Niestety, doszło do owrzodzenia i przeszczep został odrzucony. Rodzice Szymonka z utęsknieniem czekali więc na otwarcie takiego oddziału w Sosnowcu. Bo tylko tutaj pracują dwaj wysokiej klasy specjaliści od operacji rogówek dziecięcych w Polsce.
- Trzeci taki lekarz specjalizujący się w tego typu operacjach pracuje w Londynie. Też tam byliśmy, ale nie podjął się zabiegu. Dalej to już tylko Japonia i Stany Zjednoczone. W Polsce w takich zabiegach specjalizują się sosnowieccy lekarze. To wspaniali ludzie, o wielkiej wiedzy i doświadczeniu. Nie mieli tylko tak naprawdę miejsca do przeprowadzania tego typu skomplikowanych operacji - mówi Agnieszka Jakubowska, mama Szymona.
Szymonek dziś trafi na oddział, w środę ma mieć badania. Jego rodzice mają nadzieję, że do przeszczepu rogówki dojdzie jeszcze w maju. Bo potem może być już za późno.
Pododdział okulistyki dziecięcej powstał przy okazji remontu jednego ze skrzydeł szpitala.
- To zupełna nowość w Zagłębiu. Nawet w Centrum Pediatrii w sosnowieckim Klimontowie takiego oddziału nie mają. Do tej pory mali pacjenci z naszego terenu musieli jeździć więc do nielicznych ośrodków na Śląsku, czyli do Chorzowa lub do szpitala w Katowicach na ulicy Ceglanej. Teraz będą przyjmowani u nas. Przede wszystkim nastawiamy się na leczenie urazów, operacje zeza, będą także możliwe przeszczepy rogówki, ale oczywiście będzie przeprowadzana także diagnostyka - mówi Dariusz Dobrowolski, ordynator oddziału.
Decyzja o remoncie szpitalnego skrzydła i umieszczenia w nim oddziału okulistyki dla dorosłych oraz dzieci zapadła już w ubiegłym roku. Remont całego skrzydła i przystosowanie go do działalności okulistycznej kosztował półtora miliona złotych. Nowością, poza pododdziałem dziecięcym jest sala operacyjna tylko dla potrzeb okulistyki.
- Do tej pory oddział okulistyczny gnieździł się w jednej części szpitala. Na salach dla trzech pacjentów tak naprawdę bywało i czworo - mówi szef okulistyki Dariusz Dobrowolski.
W nowym skrzydle znalazło się sześć sal, na których nie będzie leżało więcej niż trzech pacjentów. W dwóch salach, także trzyosobowych będzie się mieścił pododdział dziecięcy. Do tej pory pacjenci z okulistyki byli operowani na sali zabiegowej w Centralnym Bloku Operacyjnym szpitala. Dzięki nowej, drugiej sali, znacznie skróci się czas zarówno samych zabiegów, jak i oczekiwania na nie.
- Bywały i takie sytuacje, że zabiegi odbywały się o godzinie 19, trwały długo, długo czekali też pacjenci - mówi ordynator Dobrowolski.
Pierwsi dorośli pacjenci już zostali przyjęci na oddział i czekają na zabiegi.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?