Właściwie od początku wybuchu pandemii koronawirusa w Polsce schroniska czy ogrody zoologiczne pozostawały zamknięte. Także poznańskie Nowe i Stare Zoo. W ostatnich tygodniach jednak niektóre zwierzyńce postanowiły otworzyć swoje bramy i przyjmować gości.
Tego kroku nie zrobiło jednak poznańskie zoo.
- Liczymy, że na dniach podamy konkretną datę. Mamy ogromny teren, który trzeba zabezpieczyć. Musimy chronić nie tylko odwiedzających, pracowników, ale także nasze zwierzęta, bo jak pokazują przykłady ze świata, człowiek może zakazić zwierzę koronawirusem, nie odwrotnie - mówi Małgorzata Chodyła, rzeczniczka zoo.
Najbardziej prawdopodobna data ponownego otwarcia zoo to połowa lub końcówka czerwca.
Od wytycznych sanepidu zależy, kiedy otwarte zostanie zoo
Póki co pracownicy zoo przesłali do poznańskiego sanepidu propozycje rozwiązań, jakie mogliby wdrożyć w swoich obiektach, by spełniały normy sanitarno-epidemiologiczne.
- Czekamy na wytyczne sanepidu. Nasze obiekty są specyficzne, różnią się od innych ogrodów. Co więcej mamy Stare Zoo przy ulicy Zwierzynieckiej i Nowe Zoo przy ul. Krańcowej. To podwójna praca, zwłaszcza, że na 120 hektarach Nowego Zoo jest wiele takich miejsc newralgicznych, wymagających ciągłego odkażania - mówi Małgorzata Chodyła.
Brakuje ludzi i środków na zabezpieczenie zoo
Rzeczniczka zoo wskazuje, że pracy w ogrodzie jest wiele, brakuje natomiast ludzi i środków.
- W punktach gastronomicznych sami ajenci muszą spełniać wymagania sanitarne. Natomiast wszystkie barierki, klamki, toalety, ogrodzenia, szyby, ławki pozostają w naszej gestii. Nie mamy tylu pracowników, nie mamy dodatkowych funduszy, a koszty, by sprostać wszystkim wytycznym są ogromne. To nie tylko kwestia zakupu płynów, ale też tego, kto to będzie robił. Dziś musielibyśmy zwiększyć zamówienie na wykonywanie usług przez firmę sprzątającą, ale też ochroniarską, by upilnować naszych gości - mówi M. Chodyła.
Zoo będzie otwarte z pewnymi ograniczeniami. Cena biletów bez zmian
Z zapewnieniem bezpieczeństwa w Starym Zoo jest większy problem.
- Wszystkie zwierzęta naczelne, nie tylko te duże jak goryle, szympansy, ale także małe, jak i zwierzęta drapieżne mogą być narażone na zakażenie koronawirusem. Musimy je ochronić. Dlatego w Starym Zoo udostępnimy tylko część parkową, bo tam, gdzie są zagrody nie ma możliwości, by zwierzęta odseparować kompletnie od zwiedzających - mówi Chodyła.
Także część obiektów w Nowym Zoo po otwarciu ogrodu będzie niedostępna dla zwiedzających.
- Będą tereny wyłączone ze zwiedzenia. To m.in pawilon zwierząt nocnych, budynek słoniarni, chociaż słonie i tak będzie można podziwiać na zewnątrz, Chata Tygrysa, Dom Niedźwiedzi - wymienia Małgorzata Chodyła.
Mimo to utrzymana zostanie normalna, dotychczasowa cena biletów.
- Korzystamy z doświadczeń innych ogrodów, które już się otwarły. Mamy nadzieję, że przy ograniczonej ofercie, nasi odwiedzający będą chcieli nas wesprzeć - mówi rzeczniczka zoo.
Zobacz też:
Chcesz wiedzieć więcej?
Sprawdź też:
- Uważaj! Tymi słowami możesz obrazić poznaniaka i poznaniankę. Znasz je?
- Jak długo koronawirus utrzymuje się na powierzchniach i w powietrzu?
- Legendarne miejsca w Poznaniu. Kto je pamięta?
- Dilerzy i handlarze narkotyków z Wielkopolski [ZDJĘCIA, NAZWISKA]
- Szalone lata 90. w Poznaniu. Tego miasta nie poznasz! [ZDJĘCIA]
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?