Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zmarł Pan Torpeda. Dzielny wojownik przegrał nierówną walkę z rakiem

Magdalena Mikrut-Majeranek
Magdalena Mikrut-Majeranek
mat. prywatne, FB Natan Gajk - Neuroblastoma IV
W nocy z 9 na 10 kwietnia zmarł Pan Torpeda. 8-letni Natan Gaik z Sosnowca przegrał nierówną walkę z chorobą. Batalia trwała trzy długie lata. Właśnie się zakończyła…

Stan małego wojownika znacząco pogorszył się na początku kwietnia. Trafił wówczas do hospicjum. Już 7 kwietnia na facebookowym profilu Natan Gaik pisano: „Nadchodzą najgorsze chwile… Już nie ma odwrotu, nie nadejdzie cud. Teraz jest już tylko oczekiwanie na ukojenie, które niebawem nadejdzie”.

O śmierci Pana Torpedy poinformowała jego ciocia, Marta Witecka, która relacjonowała w Internecie jego walkę z chorobą.

- W nocy odszedł do krainy wiecznego snu Wielki Wojownik - Natan Gajk #PanTorpeda. Stoczywszy straszliwą, trzyletnią wojnę, zdjął swoją lśniącą niebieską zbroję i przyodział anielskie skrzydła. Jest już tam, gdzie nie ma bólu, nie ma strachu, jest tylko wolność i wieczny spokój – czytamy na facebookowym profilu Natan Gajk - Neuroblastoma IV.

Pan Torpeda zmagał się przez trzy lata z neuroblastomą, ciężką chorobą nowotworową. Jak podają statystyki Instytutu Matki i Dziecka, stanowi ona od 8 do 10 proc. wszystkich nowotworów złośliwych występujących u dzieci i młodzieży. W Polsce rocznie diagnozowana jest u ok. 70-80 pacjentów, a u 90 proc. dzieci objawy pojawiają się przed ukończeniem 5. roku życia. Ten nowotwór złośliwy jest trudny do rozpoznania, a przez to w wielu przypadkach diagnozuje się go, gdy jest już w zaawansowanym stadium. Choroba wycieńcza i zmienia organizm.

U Natana chorobę wykryto w 2018 roku. Zaczęło się od bólu brzucha. Został wówczas przywieziony do Centrum Pediatrii w Sosnowcu z podejrzeniem zapalenia wyrostka robaczkowego. Szybko okazało się, że przeciwnik, z którym przyjdzie mu stoczyć wojnę, jest o wiele groźniejszy, bowiem badanie USG wykazało, że na nadnerczu znajduje się dziewięciocentymetrowy guz. Chłopiec został zdiagnozowany w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Wtedy też było już jasne, że rak zaatakował także kości, szpik oraz węzły chłonne. Natan przyjął wówczas chemię, a jego wyniki znacząco się poprawiły. Mówiono wówczas, że „idzie jak Torpeda”, stąd też wziął się jego pseudonim. Choć lekarze byli sceptyczni, chłopiec wierzył, że pokona nowotwór i wyzdrowieje, a to dodawało mu sił do walki.

Pan Torpeda nie poddawał się. Miał olbrzymią wolę walki, jednakże choroba kawałek po kawałku atakowała jego ciało. Przeszedł m.in. operację usunięcia guza mózgu. O małym wojowniku wielokrotnie pisaliśmy na łamach „Dziennika Zachodniego”. Jesienią 2021 okazało się, że w Polsce możliwości leczenia wyczerpały się. Pojawiła się wówczas szansa na terapię we Włoszech. Rozpoczęto też akcję spełniania marzeń Natana. To wtedy na bolidach Alfy Romeo pojawiła się specjalna naklejki zaprojektowane przez chłopca.

W marcu 2022 roku „zdewastowała maleńkie ciałko Natanka. Guz na skroni zdeformował jego główkę. Ten na kości szczęki jest ogromny, wypełnia całą jamę ustną i wyszedł na zewnątrz rozrywając te cudne usteczka. To żywe mięso, które pęka kilka razy dziennie… Jest też ogromny guz na ramieniu, który rozlał się już na klatkę piersiową. I jest paskudztwo w brzuszku” – pisali bliscy

Pana Torpedy w mediach społecznościowych. Konieczne były nieustanne zwiększanie dawki morfiny i fentanylu.
Tydzień temu trafił do hospicjum. Niestety, nie udało mu się pokonać raka.

Natan, nasz Pan Torpeda, mały Bohater, którego historia ujęła tysiące ludzi i zjednoczyła w niesieniu pomocy, odszedł do lepszego świata, gdzie nie zazna już bólu. Choć dziś trudno jest mi powstrzymać łzy i ogromne rozgoryczenie, to od kilku tygodni wiedzieliśmy, że ten dzień niedługo nadejdzie. Wiedzieliśmy, że każdy kolejny dzień, to dla niego większy i cierpienie. W nocy, kiedy dowiedziałem się o tym, że odszedł, moją pierwszą myślą było - Natan już nie cierpi - napisał poseł Mateusz Bochenek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto