Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żłobki w Zagłębiu będą miały więcej miejsc. Jak to się udało?

Monika Ziółkowska Wnuk, Katarzyna Kapusta
Chcesz wrócić po urlopie macierzyńskim do pracy, a nie masz z kim zostawić dziecka? Przepełniony żłobek nie wchodzi w grę, a znalezienie dobrej opiekunki graniczy z cudem? Z tymi dylematami młodych rodziców poradziło sobie Chrześcijańskie Stowarzyszenie Dobroczynne w Łazach, które otwiera jedyny w województwie śląskim klub dziecięcy. To nowa forma opieki nad dziećmi wieku od roku do 3 lat.

Bezpłatne, codzienne zajęcia, trwające pięć godzin, rozpoczną się w drugiej połowie maja i już blisko 30 rodziców zadeklarowało chęć oddania tam dziecka. To, jak zaznaczają m.in. młode matki, jedyna alternatywa dla żłobków w powiecie zawierciańskim. - Planuję wrócić do pracy w lipcu i niestety nie będę miała z kim zostawić syna. Stąd też moja decyzja o zapisaniu dziecka do klubu - mówi Marta Nowak z Łaz.

Klub dziecięcy powstaje w Domu Nadziei przy ulicy Brzozowej, gdzie z powodzeniem od kilku lat działa "Przyzakładowe Centrum Zabawy - Rodzic pracujący nie mniej kochający". Uczęszczać tam będzie około 25 dzieci, w tym dzieci niepełnosprawne. Zostaną utworzone dwie 12-osobowe grupy.

- W ramach zajęć zaplanowaliśmy mnóstwo atrakcji. Dzieci będą m.in. uczęszczać na naukę pływania. Planujemy również naukę języka angielskiego. Dodatkowo maluchy będą mogły liczyć również na zajęcia ruchowe. Myślimy również o treningu czystości dla maluszków - mówi Justyna Frączek, opiekunka.

Na realizację tego przedsięwzięcia pozyskano blisko 800 tys. zł.

Prawdziwa żłobkowa rewolucja szykuje się także w Będzinie. Miasto właśnie uzyskało milion złotych dofinansowania na zakup budynku Miejskiego Żłobka nr 2. Dotąd do tej placówki mogło uczęszczać jedynie 40 dzieci. To się zmieni, ponieważ po kapitalnym remoncie budynku liczba miejsc zwiększy się o 60. W sumie żłobek będzie mógł przyjąć setkę maluchów. W Będzinie znajduje się także oddział żłobkowy przy szkole nr 13, w którym jest 25 miejsc dla dzieci.

Rewolucję przeszła już gmina Bobrowniki. Tam w Rogoźniku powstał pierwszy żłobek gminny dla 21 dzieci z terenu gminy. Obecnie do placówki uczęszcza 19 dzieci w wieku od 11. miesiąca życia do lat trzech. O bezpieczeństwo i rozwój małych mieszkańców dba wykwalifikowana kadra opiekunek. Miesięczny pobyt dziecka w żłobku kosztuje rodziców 290 złotych za 10-godzinną opiekę. Do kwoty należy doliczyć jeszcze opłatę za wyżywienie.

Żłobki w miastach regionu mają się coraz lepiej. Sosnowiec otrzymał niedawno dotację z programu Maluch 2012. 65 tysięcy zł pozwoli na otwarcie nowych miejsc w publicznym żłobku, co z kolei spowoduje zmniejszenie kolejek wśród dzieci. W Dąbrowie Górniczej w 2010 r. wyremontowano Żłobek Miejski, dzięki czemu opiekę może tu znaleźć prawie 100 maluchów. W Jaworznie jest jeden żłobek, który posiada 27 miejsc. Co ciekawe, w placówce przebywa tylko 19 maluchów.

z Dagmarą Ziębą, psychologiem dziecięcym z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Zawierciu, rozmawia Monika Ziółkowska-Wnuk

Czy pomysł na uruchomienie takiego klubu w Łazach jest trafiony?

Zdecydowanie tak, gdyż nie tylko będzie wsparciem dla pracujących rodziców, ale także wspomoże rozwój dziecka. Instytucja babci czy niani jest nieoceniona, jednak warto zdecydować się na oddanie dziecka na kilka godzin do takiego klubu, gdyż upatruję w nim samych korzyści.

O jakich korzyściach możemy tu mówić?
Kluby dziecięce czy żłobki stymulują rozwój dziecka. Maluch ma kontakt z rówieśnikami i wykwalifikowanymi opiekunkami. Wspomaga to rozwój jego mowy, dziecko uczy się więzi społecznych oraz poznaje swoje nowe otoczenie.

A jak z adaptacją?
To wszystko zależy od wrażliwości dziecka. Są dzieci, które mając 1,5 roku szybko zaadaptują się w nowym miejscu, a są kilkuletnie, które mają taki problem w przedszkolu.

Czy przy adaptacji ma znaczenie obecność rodzica?
Oczywiście. Jeżeli będzie taka możliwość, to warto z niej skorzystać. Dziecko mając obok siebie mamę czy tatę, będzie czuło się bezpieczniej i łatwiej będzie mu zaakceptować zmiany. Powoli jednak trzeba będzie rezygnować z tej obecności, żeby dziecko nie przyzwyczaiło się do tego, że rodzic zawsze będzie w zasięgu jego wzroku.Powinniśmy mieć obawy przed zapisaniem dziecka do żłobka czy klubu? Zdecydowanie nie. Według mnie tego typu instytucje niosą wiele korzyści.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto