Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zapadł wyrok w sprawie sprzedania mieszkań z lokatorami przez SM Sokolnia w Sosnowcu

RDK
Lokatorzy poszkodowani przez spółdzielnię "Sokolnia" w Sosnowcu wciąż walczą o swoje mieszkania
Lokatorzy poszkodowani przez spółdzielnię "Sokolnia" w Sosnowcu wciąż walczą o swoje mieszkania Lucyna Nenow
Ponad 850 mieszkań wraz z lokatorami niezgodnie z prawem sprzedała sosnowiecka Spółdzielnia Mieszkaniowa "Sokolnia”. Po trwającym cztery lata procesie, w poniedziałek(20.05) zapadły wyroki skazujące dwie osoby oskarżone w tej sprawie. Rok i 10 miesięcy ma spędzić za kratami były wiceprezes spółdzielni Jerzy W. a na trzy lata więzienia sąd skazał Ryszarda Sz. który kupował mieszkania od spółdzielni za niewielkie pieniądze i odsprzedawał innym biznesmenom ze sporym zyskiem. Wyrok jest nieprawomocny.

Dokładnie 850 mieszkań władze spółdzielni sprzedały z naruszeniem prawa. Chodzi o mieszkania zakładowe w Sosnowcu, co do których prawo pierwokupu mieli jego lokatorzy, jednak władze spółdzielni nie uwzględniały tego faktu, odsprzedając mieszkania Ryszardowi Sz. który z kolei sprzedawał je ze sporym zyskiem innym biznesmenom.
Lokatorów, którzy często byli nieświadomi tego, że ich mieszkania sprzedano, zastraszano, nowi właściciele drastycznie podnosili czynsze, licząc na szybką wyprowadzkę mieszkańców. Cena, za jaką spółdzielnia sprzedawała mieszkania, była śmiesznie niska - za jedno mieszkanie pełnomocnik Spółdzielni Ryszard Sz. miał płacić zaledwie 4-6 tys. złotych.

W proceder niezgodnego z prawem sprzedawania spółdzielczych mieszkań zamieszani byli jeszcze prezes "Sokolni" Anna Cz. i członek zarządu Andrzej G. Jednak oboje już nie żyją. Ich sprawy umorzono.

Dziesięcioletni koszmar lokatorów

Koszmar lokatorów mieszkań spółdzielni "Sokolnia" trwa już około 10 lat. Wtedy to dowiedzieli się o tym, że spółdzielnia, bez ich wiedzy, sprzedawała ich mieszkania. Byli zastraszani, wyrzucani z mieszkań, ciągani po sądach za "bezumowne zajmowanie mieszkania".

- Uważamy, że wyrok, który zapadł jest zbyt łagodny, bo przecież prokuratura żądała dla pana Ryszarda Sz. sześciu lat więzienia, a sąd uznał, że trzy lata wystarczą. Jeśli chodzi o pana Jerzego W. Prokuratura postulowała o co najmniej dwa i pół roku, a skończyło się na roku i dziesięciu miesiącach - mówi Krzysztof Nowak, przewodniczący stowarzyszenia lokatorów poszkodowanych przez Spółdzielnię Mieszkaniową “Sokolnia”.

W stowarzyszeniu działa 150 lokatorów.

- Przeżyli naprawdę dramatyczne chwile, mieli postępowania o eksmisje z zajmowanych mieszkań, które sprzedano bez ich wiedzy, byli i są ciągani po sądach o bezumowne korzystanie z lokali. Niektórzy postanowili walczyć w sądach o obniżenie czynszów - opowiada Krzysztof Nowak.

Najważniejsze teraz jest unieważnienie transakcji

Jak twierdzi, wszyscy mają świadomość, że wyroki są jeszcze nieprawomocne i że pewnie osoby skazane przez sąd odwołają się od nich, ale wierzą, że teraz po wyroku skazującym będzie już lepiej.

- Dla nas najważniejsze jest teraz unieważnienie w procesach cywilnych transakcji jakie spółdzielnia pozawierała z osobami, które kupiły i dalej odsprzedały nasze mieszkania - kończy Krzysztof Nowak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto