Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamieszanie z dachem

Redakcja
Dlaczego remont zrobiono w połowie - pyta Henryk Kwiatkowski
Dlaczego remont zrobiono w połowie - pyta Henryk Kwiatkowski Fot. Grzegorz Goik
Państwo Henryk i Teresa Kwiatkowscy, mieszkańcy ulicy Moniuszki 7 b, nie przypuszczali, że łatanie dachu w ich budynku może ciągnąć się latami. A kiedy w końcu dach naprawiono, okazało się, że jedynie...w połowie.

Sprawa nieszczelnego dachu ciągnie się praktycznie od pięciu lat. Dochodziło już do skrajnych sytuacji, kiedy woda lała się po ścianach w mieszkaniu.

- Tak naprawdę, my byliśmy już w stanie złożyć się i wyremontować, zamiast czekać na postanowienie MZBM-u. Tak, jak zrobiliśmy z malowaniem klatki. Bo doczekać się nie można było. A o kosztach, jakie wykazuje administracja, to nawet trudno wspominać - mówią państwo Kwiatkowscy.

W 2006 roku prace częściowo ruszyły. Tak, żeby załatać największe dziury. Ale wykonano tylko ich część. Lokatorzy cierpliwie czekali, co będzie dalej. - Wciąż mówiono nam, że nie ma odpowiedniej uchwały i pieniędzy, a czas płynął. W końcu powiedziano, że dach będzie naprawiony w całości. Nasz wkład wyniósł około 600 złotych. No ale trudno , co było robić - opowiadają państwo Kwiatkowscy. We wrześniu 2009 roku prace na dachu się zakończyły. I wtedy okazało się, że objęły tylko jedną trzecią bloku. A w grudniu ubiegłego roku lokatorzy dowiedzieli się , że aby dokończyć inwestycję , muszą wyłożyć kolejne pieniądze - 500 złotych. - Tak naprawdę, to my już nie wiemy, gdzie podziały się nasze pieniądze, skoro to co daliśmy w pierwszej wersji, miało pokryć koszt remontu całego dachu. I nic z tego nie rozumiemy - mówią państwo Kwiatkowscy. Zdaniem dyrektora MZBM doszło do nieporozumienia. - Budynek składa się z segmentów a, b i c. Najpierw wyremontowaliśmy a i połowę b. W grudniu 2009 została podjęta uchwała o remoncie pozostałej części b oraz c. Czas remontu faktycznie trochę się przedłuża, ze względu na pogodę, ale finał zaplanowano na 15 czerwca - wyjaśnia Marek Karnaus, dyrektor MZBM. Co do kosztów, to według przyjętej oferty wykonawcy wynosił ponad 20 tys. zł brutto a według faktury wykonawczej 17 tys. zł brutto. Różnica została na koncie Wspólnoty. Natomiast od kwoty netto zarządca naliczył jeszcze koszty nadzoru nad przebiegiem prac. M. Nowacka

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto