Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zakazy w Parku Bioróżnorodności w Sosnowcu dzielą mieszkańców. MZUK komentuje listę

Adam Tobojka
Adam Tobojka
SOSNOWIEC. Znajdujący się na przy remontowanym Egzotarium Park Bioróżnorodności w Sosnowcu wzbudza w mieszkańcach miasta skrajne reakcje. I jeżeli wszyscy uznają go za ważny i potrzebny obiekt na mapie miasta, tak część sosnowiczan nie zgadza się z długą listą zakazów, umieszczoną przy wejściu do parku.

Znany wśród mieszkańców miasta jako park Fusińskiego - bo pod tą nazwą funkcjonował przed remontem – park Bioróżnorodności dzieli sosnowiczan. Powodem są liczne zakazy, które w parku obowiązują. Poza takimi, które obowiązują w innych terenach wypoczynku w mieście: zakazem śmiecenia, spożywania alkoholu czy deptania zieleni tutaj lista jest poszrzerzona o zakaz uprawiania sportu, jazdy na rowerze, hulajnodze, deskorolce, korzystania z oczka wodnego w celach kąpielowych, czy wyprowadzania psów. Nie powinno zatem dziwić, że lista ta wzbudza silne emocje.

- Do parku wyszłam z psem, nic wielkiego się nie stało. To dobre miejsce do spacerów, dużo lepsze niż asfaltowe alejki wokół Stawików, z których pies w takie upały może wrócić z poparzonymi łapami - argumentuje internautka na jednej z grup poświęconych tematyce miejskiej.

- To niedorzeczne, że na teren parku nie można wejść z psem. Takiego zakazu nie ma nigdzie indziej w mieście - wtóruje jej inny użytkownik forum.

- MZUK wprowadził wiele zakazów, które miały by sens, gdyby park był zadbany. A tak niestety nie jest. Po roślinach, zasadzonych tam zeszłego roku, nie pozostało ani śladu. To, co miało być oazą dla roślinności, stało się oazą dla chwastów - czytamy w innym wpisie.

W zeszłym roku park Fusińskiego przeszedł gruntowną przemianę. Zerwano nawierzchnię ze wszystkich alejek, zastępując ją przepuszczającym wodę tłuczniem. Wzdłuż nich pojawiły się nasadzenia roślin z różnych obszarów Polski. Pojawiło się oczko wodne, drewniane pomosty, punkt widokowy. Dla wygody osób przebywających w parku postawiono toalety, a dla bezpieczeństwa zasadzonych tam roślin - ogrodzenie, zamykane po godzinie 21.

Teraz, rok później, park Bioróżnorodności pozostaje w bardzo dobrej kondycji. W porównaniu do innych parków na terenie miasta, jest wyjątkowo zadbany. Zastrzeżenia można mieć tylko do zasadzonych tam roślin - po części nie pozostało ani śladu. Zwracają na to uwagę przebywający w parku goście.

- Uwielbiam tutaj przychodzić. Mam małe dziecko, spędzamy tutaj nawet kilka godzin dziennie. To miejsce zupełnie inne niż pozostałe. Jest cicho, spokojnie. Żałuję tylko, że rośliny, które tak ładnie rosły w zeszłym roku, w tym są wyraźnie zaniedbane. Ale mogę to przeboleć, przychodzę tutaj wypocząć z dzieckiem - mówi nam jedna z napotkanych na terenie parku mam.

- To najlepsze miejsce na spacer z dzieckiem w Sosnowcu. Przychodzimy tutaj codziennie. Lista zakazów wisząca przy wejściu została słusznie wprowadzona – nie muszę się bać, że dziecko wystraszy się psa spuszczonego bez smyczy. Zupełnie inaczej też reagują przebywające tu zwierzęta. Codziennie karmimy wiewiórki, córka odwiedza dziuplę, w której mieszka kaczka - śmieje się inna matka, na terenie parku przebywająca z dzieckiem w wieku około czterech lat.

Podobne zdanie o parku ma starszy pan, również codziennie odwiedzający to miejsce.

- Tu mogę w spokoju posiedzieć, posłuchać cicho radia. Nikt mi nie przeszkadza, nie ma hałasów i tłumów jak na Stawikach. Zwierzęta też chwalą sobie to miejsce. O, niech pan popatrzy - mówi i wyciąga torbę z nasionami. Garść rzuca na ziemię. Do ziaren natychmiast podbiega wiewiórka. Zdaje się w ogóle nie bać karmiącego ją człowieka. - Wiewiórki lepiej karmić ziarnem. Kiedyś dawałem im orzechy, ale te zabierają i zakopują. Nasionka jedzą od razu na miejscu. Mogą sobie na to pozwolić, bo wiedzą że nie pogoni ich żaden pies – uśmiecha się mężczyzna.

Park Bioróżnorodności to miejsce wypoczynku dla wielu mieszkańców miasta. Korzystający na co dzień z niego sosnowiczanie przychylają się do listy zakazów - dzięki niej zagwarantowany mają spokój, z którego korzystają też zwierzęta, które wybrały sobie park na azyl od miejskiego zgiełku.

Słuszność zakazów argumentuje także Miejski Zakład Usług Komunalnych, który zarządza parkiem.

- Podstawowym zadaniem parku jest edukacja i ochrona dzikiej przyrody. To miejsce zostało stworzone z dwóch względów: aby służyć mieszkańcom Sosnowca w celach wypoczynkowych, ale również aby chronić rośliny zagrożone wyginięciem. Park ma całkowicie odmienny od innych tego typu miejsc charakter: nie jest nastawiony na rekreację. Tutaj nie ma mowy o food truckach, koncertach, festiwalach czy też o jeździe na rowerze czy hulajnodze. Odpoczynek, spacer, chłonięcie i podziwianie przyrody – to główne założenia. Wprowadzone ograniczenia, choć wiemy, że wiążą się z negatywnym odbiorem, chronią rzadką roślinność, jak i nas samych oraz naszych pupili. Wiele roślin posadzonych w parku należy do gatunków trujących. Dodatkowo na terenie parku umiejscowione zostały tzw. napowierzchniowe linie kroplujące, które niestety narażone są na przemieszczenia i liczne uszkodzenia mechaniczne - mówi Anna Żuber, pracownica administracyjna sosnowieckiego MZUKu.

Nie oznacza to, że część zakazów w przyszłości nie zostanie zdjęta.

- Jesteśmy po pierwszym okresie użytkowania parku i rozważamy pewne zmiany w regulaminie. Niewykluczone, że na teren będzie można wejść ze swoim pupilem na smyczy - mówi Anna Żuber.

Przy okazji reprezentantka MZUK wytłumaczyła również sytuację zasadzonej w zeszłym roku zieleni.

- Wiele z roślin przechodzi i kończy okres wegetacji w bardzo krótkim czasie. Przykładem jest np. kokorycz, który kwitnie wiosną, w kwietniu zawiązuje owoce, a następnie zamiera i pojawia się wiosną następnego roku, czy też śnieżyczka przebiśnieg, która kwitnie w lutym, a już na przełomie marca i kwietnia zamiera. Tak wygląda cykl w przyrodzie. Wiele roślin jest jednorocznych, a ich cechą jest to, że kwitną i wysiewają się w tym samym roku, po czym zamierają. Ich nasiona czekają na wykiełkowanie do przyszłego roku. Niektóre rośliny rosną z dala od miejsca docelowego na skutek przenoszenia nasion przez ptaki czy wiatr. To także oddaje charakter parku – dotychczas takiego miejsca w Sosnowcu nie było, dlatego dbałość o jego elementy jest niezwykle istotna - mówi Anna Żuber.

Jednocześnie przypomina, że wszelkie uwagi i sugestie kierować można do dyspozytora MZUK pod numerem telefonu 501 456 203 lub mailowo, na adres [email protected].

Park Bioróznorodności to bardzo ważne miejsce na mapie Sosnowca. Jeżeli chcemy w nim zmian, porozmawiajmy o nich – struktury miejskie otwarte są na dialog z mieszkańcami. Pamiętajmy jednak, że to miejsce wspólne - nie kierujmy się pobudkami osobistymi, na uwadze mając fakt, że z parku korzystać może każdy mieszkaniec miasta, każdy z innymi potrzebami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto