Prowadzenie dla Zagłębia już w 2. minucie uzyskał Mateusz Wrzesień, ale już po czterech minutach do wyrównania doprowadził jego imiennik Mateusz Hałambiec. Wynik spotkania 57. minucie meczu ustalił Damian Sędziak. Więcej bramek kibice już nie oglądali.
- W tej rundzie pierwszy raz prowadziliśmy u siebie i faktycznie w ciągu kilku minut cały plan misternie budowany, został zburzony poprzez jeden stały fragment gry. Najbardziej jest mi żal kibiców, gdyż mimo pogody przyszli nam pomóc. Kibicowali nam od początku do końca, wspierali nas. Byli naszym dwunastym nawet trzynastym zawodnikiem. Nieśli tą piłkę w kierunku bramki razem z nami – oczywiście mówiąc w dużej przenośni. Niestety nie dało to efektu w postaci przynajmniej remisu , a może zwycięstwa - martwił się na pomeczowej konferencji szkoleniowiec Zagłębia Mirosław Smyła.
W najbliższy weekend sosnowiczanie mają wolne. Drużyna otrzymuje bowiem trzy punkty walkowerem za mecz z wycofanym KS-em Polkowice. W sobotę 10 maja o godz. 18 Zagłębie podejmie na Stadionie Ludowym Polonię Bytom.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
