Jednak mimo tych niedogodności jego podopieczni wywieźli ze Stadionu Ludowego cenny punkt, a sosnowiczanie zmarnowali kolejną szansę na powrót do gry o I ligę. Gdyby podopieczni Leszka Ojrzyńskiego wygrali, to od awansu dzieliłoby ich tylko kilka wygranych spotkań. Ale Zagłębie znowu udowodniło, że na niego nie zasługuje.
Lepszego początku spotkania z Czarnymi gospodarze nie mogli sobie wymarzyć. Już w 4. minucie gola zdobył Patryk Stefański i... to by było na tyle. Sosnowiczanie nie potrafili wykorzystać słabości rywali i w końcu to oni strzelili bramkę. A Zagłębie? Już kilka minut wcześniej realizując taktykę trenera Ojrzyńskiego zaczęło grać bardziej defensywnie z jednym napastnikiem i dwoma obrońcami w środku pomocy.
- Trener chciał postawić na wysokich piłkarzy w środku pola, ale niestety piłki do nich nie trafiały - wyzdychał Stefański, który mimo, że był jednym z najlepszych zawodników na boisku, także został zmieniony ...
Powodów do radości nie miał także Raków, który przegrał w Wągrowcu z Nielbą 0:1.
Zagłębie Sosnowiec - Czarni Żagań 1:1 (1:0)
1:0 Patryk Stefański (4),
1:1 Waldemar Gancarczyk (64)
Widzów: 2500
Zagłębie: Szlakotin - Bednar, Markowski, Jarczyk, Łuczywek - Posmyk, Dziółka I (46. Madej), Stefański (84. Grunt), Napora (59. Białek) - Lachowski, Filipowicz (71. Gryboś).
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?