Za węgiel biomasa

W Unii Europejskiej odnawialne źródła energii stanowią 6 proc. zapotrzebowania na energię pierwotną, w 2010 r. ma być już 12 procent. U nas w 2010 roku ten odsetek ma wynieść 7,5 proc., a w 2020 roku 12.

- Uzyskaliśmy dzięki unijnym negocjacjom 13-letni okres przejściowy. Przez te lata w ochronę środowiska będziemy musieli zainwestować 40 mln euro. Wykorzystanie możliwości, jakie dają rośliny energetyczne, to jeden z istotnych elementów dostosowania, a przy tym alternatywa dla rolników, co wiąże się także z powstaniem nowych miejsc pracy w tym sektorze - wyjaśniał Czesław Śleziak, sekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska, który uczestniczył we wczorajszej konferencji naukowej w Dąbrowie Górniczej.

- Wśród roślin, których biomasa może być przeznaczona na cele pozarolnicze wymienia się ślazowca pensylwańskiego, miskanta olbrzymiego i wierzbę krzewiastą, która doskonale nadaje się do wytwarzanie energii cieplnej - wyjaśniał dr Mariusz Jerzy Stolarski z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego.

- W Dąbrowie jest 2 tys. gospodarstw rolnych, a 40 procent powierzchni miasta można by było zagospodarować w ten lub podobny sposób. Tym bardziej iż zanieczyszczenie gleby nie sprzyja tradycyjnym uprawom - przekonywał Marek Lipczyk, prezydent Dąbrowy Górniczej.

Teraz największy kłopot w tym, by rolnicy zechcieli przekwalifikować produkcję na uprawę roślin bioenergetycznych. Na konferencji nie zabrakło, dyrektorów i prezesów firm, które gotowe są zakupić biomasę powstałą w wyniku uprawy roślin bioenergetycznych. Teraz pozostaje przekonać samych wytwórców.

- Chcemy rolników zachęcić do zmiany produkcji, tym bardziej że wiele gruntów w Dąbrowie Górniczej leży odłogiem. Tradycyjna produkcja się nie opłaca, gdyż nie ma gdzie potem sprzedać płodów. Oczywiście w tej sytuacji jest potrzeba zainwestowania, ale Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Ośrodek Doradztwa Rolniczego będą pod tym względem pomagać rolnikom. Proponowane są przez WFOŚiGW preferencyjne kredyty, a także jest możliwość starania się o dofinansowanie 50 procent wartości inwestycji - wyjaśniła Anna Zwierzchowska z Ośrodka Doradztwa Rolniczego Rejonowego Zespołu w Będzinie.