Lokale o które walczą mieszkańcy, zostały nieodpłatnie przekazane kilka lat temu SM "Niwka" przez syndyka masy upadłościowej byłej Kopalni Niwka. Dotyczy to przede wszystkim bloków na osiedlu Śliwki i Wojska Polskiego. O to, aby stać się ich prawowitymi właścicielami stara się obecnie około 180 rodzin.
Obowiązująca od lipca 2007 roku nowelizacja ustawy otworzyła mieszkańcom drogę do wykupu. Jednak brak porozumienia między spółdzielnią a mieszkańcami doprowadził do tego, że wielu z nich postanowiło rozstrzygnąć sprawę w sądzie. Jak tłumaczy Tomasz Niedziela, przedstawiciel mieszkańców, w pierwszym etapie, kiedy otwarto furtkę do wykupu, zaczęto im tłumaczyć, że to nie mieszkania zakładowe, a należące do spółki z o.o., tym sposobem blokując możliwość wykupu.
- Mimo to ludzie sprawy w sądzie wygrywali. W ubiegłym roku wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego wykup mieszkań na dotychczasowych zasadach został wstrzymany. Tym samym spory sądowe, będące w toku pozostały bez rozstrzygnięcia. Kolejna szansa na wykup wróciła w grudniu, dzięki nowelizacji ustawy w ubiegłym roku - mówi Tomasz Niedziela.
Na spotkaniu mieszkańcy przede wszystkim chcieli uzyskać informacje, dotyczącą tego, czy i na jaką bonifikatę mogą liczyć przy wykupie.
- Spółdzielnia ma dobrą wolę, rozumiemy wasz interes, ale musimy też bronić majątku spółdzielni. Czy ktoś kiedykolwiek narzekał, że czynsze są zbyt wysokie - pytał Włodzimierz Giereś, przewodniczący rady nadzorczej spółdzielni.
Spółdzielcy "tłumaczyli" się też z przejęcia lokali, których w czasie kiedy przekazywał je syndyk nikt (w tym także miasto) nie chciał.
Mieszkańcy nie o czynszach jednak chcieli dyskutować. - Nam chodzi o prawa własności lokali. Dostaliście nasze mieszkania nieodpłatnie a my mamy płacić po pięćdziesiąt tysięcy? Tu siedzą emeryci, ludzie niezamożni - denerwował się jeden z mieszkańców.
Andrzej Litwiński, jeden z najemców, wspominał, że to on budował te bloki, a teraz czuje się pokrzywdzony.
- Moi koledzy mają wykupione mieszkania, a ja nie, bo nikt mi nie dał takiej możliwości, ustawodawca zapomniał o mnie - mówił rozżalony.
Tomasz Niedziela wyjaśniał, że mieszkańcom chodzi o wyegzekwowanie sensownej bonifikaty. Takiej, która będzie zależna od indywidualnej sytuacji danego lokatora, m.in. od czasu, w jakim zamieszkuje lokal.
Ostatecznie spółdzielcy zapewnili, że złożą projekt uchwały w sprawie wykupu mieszkań i 20 maja będą obradować w tym temacie.
Potwierdza to również Włodzimierz Gałkowski, prezes SM "Niwka".
- W tym momencie decyzja należy już do członków spółdzielni. Jeśli tylko upoważnią radę nadzorczą do zastosowania bonifikaty, już w czerwcu będzie można przystąpić do pierwszych działań w tym zakresie - mówi prezes. Wcześniej jeszcze jednak przedstawiciele rady nadzorczej spotkają się z trzema reprezentantami mieszkańców.
- Wyjścia mamy trzy. Dwa w sądzie, trzecia to polubowne załatwienie sprawy związanej z bonifikatą. Liczymy jednak na porozumienie. To będzie korzystne dla obu stron - podkreślił Niedziela.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?