Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W sosnowieckim Centrum Pediatrii pracuje jeden chirurg - emeryt. Na oddziale przebywa jeszcze jeden mały pacjent

Agata Pustułka
Agata Pustułka
ARC
Dyrekcja Centrum Pediatrii im Jana Pawła II w Sosnowcu czeka na wyniki testu swoich 50 pracowników, po tym jak u jednej z lekarek z chirurgii wykryto koronawirusa. Oddział chirurgiczny i poradnia chirurgiczna nie działają. Pracuje tylko jeden lekarz - emerytowany ordynator oddziału, a do zdrowia dochodzi jeden mały pacjent.

Centrum Pediatrii im Jana Pawła II pracuje w trudnych warunkach po tym, jak okazało się, że jedna z lekarek z chirurgii ma koronawirusa, o czym nie wiedziała. Nie miała objawów. Do pracy przychodziła kilka dni. W czasie dyżuru na izbie przyjęć przyjęła 16 pacjentów.

Obecnie 50 pracowników szpitala znajduje się na kwarantannie. Wprawdzie oddział chirurgii nie przyjmuje, podobnie jak przychodnia, ale ściągnięto do pracy byłego ordynatora dr Daniela Miklasińskiego.

- Wszystkie pilne przypadki, a było ich dziś kilka kieruję do szpitali w Ligocie oraz Chorzowie. Na oddziale mamy dochodzącego do zdrowia jednego małego pacjenta po resekcji części jelita. Reszta została wypisana do domu - mówi dr Miklasiński. - Przestałem pracować 6 lat temu, gdy przeszedłem na emeryturę, mam 75 lat, ale to oczywiste, że nie mogłem odmówić pomocy, zwłaszcza że czuję się o siłach, by wesprzeć oddział w tym trudnym momencie.

Od dziś działa też na sto procent oddział pediatryczny i izba przyjęć, bo tym jak okazało się, dziecko, które trafiło do szpitala nie miało koronawirusa. Trzeba było jednak do czasu przyjścia wyniku testów odizolować pomieszczenia i zatrzymać ich prace.

- Wszystkie dzieci i ich opiekunowie, którzy przychodzą na oddział mają mierzoną temperaturę. Jeśli przekracza 38 stopni są kierowani do izolatki. Tam zabezpieczony w specjalne ubranie lekarz bada dokładanie małego pacjenta i jeśli ma wątpliwości kieruje ich do szpitala w Zawierciu, gdzie mają być przyjmowani chorzy z podejrzeniem koronawirusa lub z koronawirusem - tłumaczy dr Miklasiński.

Pod koniec tygodnia mają być znane wyniki testów pracowników szpitala i wtedy okaże się, czy wróci do pracy oddział chirurgiczny oraz poradnia.

- Obecnie moja praca polega głównie na szybkim zdiagnozowaniu i odesłaniu pacjenta z pilnym wskazaniem do innego dziecięcego szpitala oraz odbieraniu telefonów, by poinformować, że operacje planowe są na razie przełożone. Do kiedy? Nie jestem w stanie powiedzieć - dodaje lekarz.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto