Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W sosnowieckich szkołach mieszkają lokatorzy

Magdalena Nowacka
W sosnowieckich szkołach nie brakuje lokatorów. Zwykle są to dawni nauczyciele, od wielu lat na emeryturach. Warunki do mieszkania mają różne. A z drugiej strony szkoły szukają pomieszczeń, które można wykorzystać na pracownie czy gabinety specjalistyczne. Tylko co w takiej sytuacji zrobić z lokatorami? Sprawa trafiła na komisję oświaty Rady Miejskiej.


Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 13 to szkoła, gdzie poza normalnymi zajęciami są prowadzone także lekcje dla dzieci z niedosłuchem. Od trzech lat istnieją tu klasy integracyjne. W sumie uczy się 20 niepełnosprawnych uczniów. Zajęcia cieszą się takim powodzeniem, że przyjeżdżają na nie dzieci nie tylko z Sosnowca, ale i z miast ościennych. Ambicją Krystyny Błażusiak, dyrektorki a jednocześnie specjalistki od surdopedagogiki jest zapewnienie im jak najlepszych warunków. - Potrzebowalibyśmy prawdziwych gabinetów, aby ta pomoc była profesjonalna. Na przykład w gabinecie logopedy powinny być specjalne lustra.

- Jestem w stanie sama zdobyć sprzęt i wyposażenie, ale musiałby być zainstalowany na stałe, w konkretnej sali - tłumaczy Krystyna Błażusiak.
I pomysł na rozwiązanie tego problemu się pojawił. - W szkole są mieszkania lokatorskie, w sumie trzy, każde po około 33 metrów kwadratowych. Można byłoby je przeznaczyć na takie gabinety. Oczywiście pod warunkiem, że lokatorom zapewniłoby się równie dogodne mieszkania komunalne. A w zasadzie nawet trochę lepsze. Bo w tych nie mają nawet łazienek - mówi dyrektorka. Lokatorzy radzą sobie jak mogą.

Pani Alicja Pietras, jedna z nich, to sympatyczna, starsza pani. Mieszka tu już od siedemnastu lat. Spokojna, niekonfliktowa. Narzekać nie lubi. 
- Otoczenie miłe, czuję się tu bezpiecznie. Ale fakt, brak łazienki mi doskwiera. Trzeba myć się w misce, jakoś sobie radzić. Bywa to jednak uciążliwe - mówi pani Ala. Potrzeby szkoły i jej rozwoju rozumie. Jest w stanie zgodzić się na zamianę mieszkania. 
- Wszystko idzie z postępem, rozwojem. To naturalne, że chcą mieć dodatkowe pracownie. Dlatego, chociaż nie ukrywam, że się przyzwyczaiłam, to jeśli mieszkanie będzie podobnej wielkości, z łazienką i dojazd do centrum nie będzie daleki, jestem w stanie zaakceptować taką propozycję - mówi.


Jak zapewnia Agnieszka Czechowska-Kopeć, wiceprezydent Sosnowca, problem jest znany władzom miasta i był omawiany na ostatnim kolegium urzędu. - To nie jedyna szkoła w Sosnowcu z lokatorami, nie mniej jednak będziemy chcieli rozwiązać ten problem jak najszybciej i zaproponować jakieś zamienne mieszkania - dodaje pani wiceprezydent.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto