W Sosnowcu stanął pierwszy Ptasi Bufet. Automat do karmienia wodnego ptactwa znajdziemy na Stawikach

Kaczkomat w Sosnowcu. Pierwszy znajdziemy na Stawikach

Powoli za oknem widzimy piękną wiosnę. Pogoda zaczyna być w końcu korzystna na spacery. A jak spacery to sporo ludzi, szczególnie w popularnych miejscach w mieście. W Sosnowcu jednym z takich miejsc są Stawiki. Wiosną i latem spotkamy tam ludzi o każdej porze dnia - spacerują, jeżdżą na rowerach czy rolkach, chodzą z psami, biegają lub uprawiają nordic walking.

Wielu spacerowiczów zwraca uwagę na ptaki, które się tutaj znajdują. Jest ich sporo. Często kusi nas, żeby dokarmić zwierzątka, a szczególnie już, gdy jesteśmy z dziećmi. Jednak wielu z nas nie zdaje sobie sprawy, że takie działania mogą mieć efekt odwrotny od zamierzonego - łatwo możemy zaszkodzić zwierzętom.

W niektórych miastach, w miejscach gdzie spotkamy kaczki czy łabędzie, możemy trafić na specjalne automaty, w których znajduje się pokarm dla kaczek. W ten sposób można bezpiecznie podawać pokarm ptakom.

- Spacerując w pobliżu pobliskich jezior, zauważyłem, że mimo tablic ostrzegawczych, ludzie dokarmiają ptactwo tym, co mają pod ręką, co często niekoniecznie jest dobre dla zdrowia zwierząt - mówił radny Damian Żurawski.

To właśnie on kilka miesięcy temu wysunął i nagłośnił pomysł, by takie automaty pojawiły się w Sosnowcu czy Dąbrowie Górniczej. Udało się. Pierwszy z Ptasich Bufetów znajdą już spacerowicze na Stawikach. Zamontowano go w sobotę. Znajduje się nieopodal pomostu, na którym często odpoczywają ludzie, a przy nim regularnie spotykać możemy kaczki czy łabędzie.

- Na stawikach znajduję się najwięcej w naszym mieście ptactwa wodnego i niestety były dokarmiane nieodpowiednią karmą. Dlatego zdecydowaliśmy się pierwszy kaczkomat postawić w tym miejscu - wyjaśnia nam Damian Żurawski, sosnowiecki radny.

Działanie takich automatów jest proste. Wrzucamy monetę, przekręcamy uchwyt i dostajemy pokarm, którym możemy karmić zwierzęta. Firma zobowiązuję się obsługiwać i serwisować kaczkomaty. Jest to inwestycja win-win. Miasto dostaje pieniądze za dzierżawę gruntu, firma monety, które wrzucają ludzie, a ptactwo odpowiednie jedzenie.

Na jednym kaczkomacie prawdopodobnie się nie skończy. W Sosnowcu jest kilka miejsc, w których mogą stanąć takie automaty z karmą. Radny już działa w tej sprawie.

- Kolejne kaczkomaty będziemy chcieli postawić w Parku Sieleckim i Parku Kuronia, ale potrzebujemy zgody od MZUK - dodaje radny.