Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Sosnowcu-Dańdówce na centralne ogrzewanie czekają już pół wieku

Magdalena Nowacka
Arkadiusz Gola, Dziennik Zachodni
Po 50 latach (sic!) mieszkańcy osiedla w dzielnicy Dańdówka mają w końcu szansę mieć w domu centralne ogrzewanie. Obietnice, że z mieszkań na ulicach Wrzosowej, Jodłowej i Kalinowej w końcu znikną piece, słyszeli od pół wieku. Teraz miasto wchodzi z pilotażowym programem. Mieszkańcy się cieszą, ale mają nadzieję, że to nie jedyna inwestycja na ich ulicach. Bo potrzeby są ogromne.

Trzy razy mieszkańcy składali petycje w sprawie uciepłownienia ich bloków. Ostatnia, na której złożyli aż 500 podpisów trafiła do radnych w listopadzie ubiegłego roku. - W budżecie znalazło się 300 tysięcy na przeprowadzenie badań i pomiarów energetycznych - mówi Aleksander Kalański, radny tej dzielnicy. Część pieniędzy przeznaczono na wprowadzenie do niektórych bloków w formie pilotażu centralnego ogrzewania. Do końca grudnia kaloryfery pojawią się w domach przy ul. Wrzosowej 9, 11, 13 i 15. Po zimie zostanie sprawdzone jak zdały egzamin.

Jeśli koszty nie będą horrendalnie wysokie i nie będzie potrzeby ocieplenia bloków, w ciągu roku, najdalej dwóch lat takie ogrzewanie mają mieć już wszyscy lokatorzy tych ulic (w sumie jest tu 36 budynków). Jeśli okaże się, że jednak nie, inwestycja rozciągnie się w czasie. Mieszkańcy nie mogą się już kaloryferów doczekać. Zwłaszcza, że w ciągu tylu lat, nie obyło się bez tragedii, właśnie z powodu zatrucia czadem. - My w tej chwili mamy w mieszkaniach po 13, 15 stopni. Jak będzie 20 to będziemy skakać pod niebiosa - mówi Jerzy Chalik, jeden z mieszkańców. Kwestia ciepła nie jest jednak jedyną, która spędza im sen z powiek. Ciepło w domu jest ważne, ale to, jak jest wokół bloku też ma znaczenie. A jak twierdzą mieszkańcy, jest brudno i pełno śmieci.

- Żyjemy w dziwnym osiedlu. Część należy do wspólnot, część do gminy, część do spółki restrukturyzacji kopalń. Czy nie można się tak dogadać, aby wszystkie obsługiwał Miejski Zakład Zasobów Lokalowych? - pyta Jerzy Chalik. Janusz Nowosielski, dyrektor ds. technicznych MZZL tłumaczy, że gmina nie może obsługiwać cudzej własności. - Jest jednak możliwość wydzierżawienia tych zaniedbanych terenów właśnie wspólnocie - wyjaśnia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto