W rytmie kujawiaka

Dziecięcy Zespół Pieśni i Tańca "Ogrodzieniec" przy MGOK, działa dopiero od września, a jego założycielami i instruktorami są Stefania i Euzebiusz Wróbel, tancerze Zespołu Pieśni i Tańca "Zawiercie".

- W Ogrodzieńcu nie ma właściwie tradycji folklorystycznych. Chodzi nam jednak o to, by pewne tradycje zaszczepić w dzieciach i dać im jednocześnie pomysł na spędzenie czasu wolnego - mówi Stefania Wróbel. - Nauka tańca ludowego nie jest prosta, wiele dzieci na początku zniechęca się i odchodzi. Ale te, które zrozumieją jego istotę, pokochają ten taniec, zwiążą się z nim na lata.

Przez zespół "przewinęło" się już ponad 60 dzieci, regularnie na próby chodzi ok. 40.

- Jeszcze zespół jako prawdziwy zespół taneczny nie wyklarował się. Docelowo chcielibyśmy, by należały do niego 32 osoby - dodaje Euzebiusz Wróbel. - Brakuje nam chłopców. Podczas prób część dziewcząt musi czekać na swoją kolej, by móc zatańczyć. Od lat nie praktykuje się bowiem, by w rolę męską wcielała się dziewczyna.

Podobnego zdania są sami zainteresowani.

- Sądzę, że osoby, które zrezygnowały, straciły wiele i wkrótce się o tym przekonają - mówi Martyna Frankowicz z Ogrodzieńca. - Widziałam, jak na spotkaniu organizacyjnym tańczyli profesjonaliści. Wyglądało to naprawdę ładnie. Fakt, że trzeba mieć też odpowiedniego partnera. Mnie się pod tym względem udało, bo tańczę z Mateuszem.

- W starych tekstach źródłowych szukamy przekazów o wyglądzie stroju ogrodzienieckiego, ponieważ chcielibyśmy odtworzyć oryginalny strój tej ziemi - dodaje Euzebiusz Wróbel. - Później będziemy pewnie prosić o wsparcie sponsorów. Koszt oryginalnego stroju jest ogromny. Najłatwiej oczywiście byłoby kupić gotowy strój, ale z doświadczenia wiemy, że samodzielne uszycie jest znacznie tańsze, tak zresztą robiliśmy w ,Zawierciu". Jedynie hafty do naszych strojów wykonały profesjonalistki, hafciarki z Koniakowa.

- Musimy w taki sposób skompletować strój, by dało się w nim pogodzić kilka regionów, z których pioseki dzieci będą śpiewać, bez konieczności kupowania następnych - stwierdza Stefania Wróbel. - Wykonawcy będą śpiewać i tańczyć krakowiaka, oberka, kujawiaka i wiele innych tańców ze wszystkich regionów Polski.

Teraz wysiłki dzieci koncentrują się na przygotowaniu poloneza i zatańczeniu Suity Śląskiej. Pierwszy występ zespołu, jeszcze bez oryginalnych strojów, rodzice i mieszkańcy Ogrodzieńca będą mogli zobaczyć zaraz po nowym roku. Dzieci, które chciałyby jeszcze dołączyć, szczególnie mile widziani są chłopcy, mogą się zgłosić do instruktorów, najlepiej podczas prób zespołu, czyli zawsze we wtorki i czwartki, od godz. 16 do 18, w Domu Kultury.

- Chciałbym, by zespół stał się z czasem profesjonalny, żeby był wizytówką gminy i reprezentował ją nie tylko podczas uroczystości lokalnych, ale na przeglądach ogólnopolskich i za granicą - mówi Piotr Apel, dyrektor MGOK w Ogrodzieńcu.- Przeprowadziliśmy już wstępne rozmowy z władzami partnerskiej gminy Słowackiej. W Spisskem Podhradie od lat organizowany jest Międzynarodowy Festiwal Folklorystyczny. Mam nadzieję, że w przyszłym roku w czerwcu wystąpią tam po raz pierwszy dzieci z Ogrodzieńca.