Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W czwartek wiec przy kopalni Kazimierz-Juliusz. Górnicy będą protestować!

Mat. prasowe
Na czwartek / 11.09 / zapowiedziano wiec pracowników, ich rodzin oraz mieszkańców Sosnowca w obronie ostatniej nie tylko w mieście, ale i w całym Zagłębiu Dąbrowskim kopalni. Nastroje są bojowe. Górnicy twierdzą, że wraz z zamknięciem kopalni "Kazimierz-Juliusz" stracą nie tylko pracę, ale dach nad głową i zaległe świadczenia. - Stracimy wszystko, więc musimy walczyć o tę kopalnię za wszelką cenę, każdymi metodami - mówią.

W czwartek wiec przy kopalni Kazimierz-Juliusz. Górnicy będą protestować!

Wiec rozpocznie się o godz. 14.30 przy Kopalni Węgla Kamiennego "Kazimierz-Juliusz" w Sosnowcu. Organizuje go Komitet Obrony Kopalni przy wsparciu Wolnego Związku Zawodowego "Sierpień 80".

Choć - jak przypominają górnicy - stara górnicza zasada mówi, że nie zamyka się kopalni, póki jest w niej węgiel, to mająca spore zasoby tego surowca KWK "Kazimierz-Juliusz" , właścicielską decyzją Katowickiego Holdingu Węglowego ma zostać zlikwidowana z końcem września tego roku. To budzi mocny sprzeciw pracowników, którzy podnoszą to, że jeszcze pół roku temu zakończenie pracy tej kopalni przewidywano na rok 2018, a nawet i więcej o 20-30 lat, gdyby wydobywać złoża z zamkniętej już kopalni "Jan Kanty" w Jaworznie.

- Jak nas traktuje Katowicki Holding Węglowy? Jak śmieci, jak jakieś szmaty! - mówi Paweł Widyna z Komitetu Obrony Kopalni. - Oni nie rozumieją, że jeśli zlikwidują nam kopalnię, to pozbawią nas dosłownie wszystkiego. Stracimy możliwość życia. Dlatego o "Kazimierza-Juliusza" możemy walczyć nawet za cenę własnego życia, bo my nie mamy już nic do stracenia - przyznaje ze złością.

Ponad tysiąc pracowników przeznaczonej do kasacji kopalni wspierają ich rodziny, mieszkańcy Sosnowca, parlamentarzyści oraz związkowcy "Sierpnia 80". Ci ostatni zapewniają, że zrobią będą walczyć o każdą kopalnię, w której są zasoby węgla.

Przewodniczący WZZ "Sierpień 80" w KHW, Szczepan Kasiński uważa, że wraz z zamknięciem "Kazimierza-Juliusza" ludzie stracą pracę, a winni wielu różnych nieprawidłowości, zamiotą je skutecznie pod dywan. - Mieszkania zakładowe pomimo odpisów na nie, są pozadłużane na tysiące złotych. Tylko patrzeć jak dojdzie do zbiorowych eksmisji. Zniknęły też np. pieniądze z Kasy Zapomogowo-Pożyczkowej, przestały być płacone składki na ZUS, ludzie mają niewybrane urlopy oraz niewypłacone niektóre świadczenia pieniężne - wylicza

Czy wiec pomoże? Obrońcy ostatniej zagłębiowskiej kopalni są zdesperowani. Mówią, że doskonale znają adres "morderców ich zakładu pracy", czyli zarządu Holdingu. Są gotowi na wszytko. Nazywają to bitwą, w której nie ma żadnych zasad. - Tak jak nie kierowano się żadnymi zasadami podejmując decyzję o końcu KWK "Kazimierz-Juliusz" i de facto naszym - stwierdzają mocno.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto