Wczesny poranek pełen dramatyzmu
We wtorek, tuż po świcie, mieszkańcy Bytomia zostali zaskoczeni niepokojącymi wieściami. O godzinie 6.00, przy ulicy Józefczaka, doszło do pożaru w jednym z mieszkań w czterokondygnacyjnym budynku wielorodzinnym. Na miejsce natychmiast skierowano trzy zastępy straży pożarnej, które w sumie liczyły szesnastu strażaków. Ich zadaniem było nie tylko ugaszenie ognia, ale również zabezpieczenie terenu i przeprowadzenie niezbędnego rozpoznania.
– O godzinie 6.00 otrzymaliśmy zawiadomienie o zadymieniu mieszkania. Po przybyciu na miejsce stwierdzono, że z okien mieszkania na pierwszym piętrze wydobywał się dym. Do zadań strażaków należało też zabezpieczenie terenu i rozpoznanie. Nie przeprowadzano ewakuacji, ponieważ na klatce schodowej nie występowało zadymienie – mówi asp. Szymon Michalski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bytomiu.
Tragiczne skutki pożaru
Niestety, mimo szybkiej interwencji, pożar miał tragiczne konsekwencje. W jednym z pomieszczeń mieszkania, po ugaszeniu ognia, odnaleziono zwęglone ciało człowieka. To smutne odkrycie potwierdza, jak niebezpieczny i nieprzewidywalny może być ogień.
– Pożar stwierdzono w jednym z pomieszczeń w tym mieszkaniu. Po jego ugaszeniu znaleziono tam zwęglone ciało człowieka. W mieszkaniu nie było więcej osób – podaje asp. Szymon Michalski.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?