Właściciele restauracji znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji. Poprosili o pomoc w odbudowie tego miejsca. Jak mówią, w opublikowanym na You Tube i udostępnianym w mediach społecznościowych filmiku, zdają sobie sprawę, że wielką niefrasobliwością był brak ubezpieczenia restauracji. Twierdzą, że warunki ubezpieczenia były dla nich bardzo niekorzystne.
Dramatyczna sytuacja właścicieli
- Teraz trudno w to uwierzyć, że jedna mała iskra z instalacji elektrycznej sprawiła, że spłonął cały nasz dorobek – mówią.
Jak twierdzi właściciel lokalu, to tylko z pozoru zwykły pożar.
– Dla naszej rodziny to w zasadzie koniec pewnego etapu. Jak widać, życie pisze różne scenariusze. Nawet takie tragiczne, jak ten – dodaje.
Pracownicy tracą zatrudnienie
W filmiku o pomoc proszą też przedstawiciele personelu lokalu Balaton.
- Mieliśmy nadzieję, że po tej pandemii wrócimy normalnie do pracy. Że jakoś uda się odbić po tym, ale ten pożar wszystko zniweczył – mówią pracownicy.
Restauracja miała zamówioną organizację wielu imprez, komunii, przyjęć, które zapewniłyby jej dochód i powrót do normalnego funkcjonowania, a pracownikom zatrudnienie. Teraz wszystko jest pod znakiem zapytania.
30 lat Balatonu
Restauracja istniała od dawna.
– Byliśmy tu od 30 lat. W latach 90 to było kultowe miejsce. Chcielibyśmy, by jeszcze kiedyś powitała gości, ale nie jesteśmy sami w stanie odbudować tego miejsca. Szanse na kredyt w takiej sytuacji też są niewielkie - mówią właściciele.
Po pożarze wielu mieszkańców deklarowało chęć pomocy właścicielom. Dlatego na portalu zrzutka.pl trwa internetowa zbiórka „Odbuduj z nami Balaton”. Do jej końca pozostały jeszcze 37 dni. Każdy może dołożyć cegiełkę od siebie.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
