Trwa rozruch ostatniego bloku elektrowni Bełchatów po poniedziałkowej awarii. Kto pokryje straty?

Awaryjne odłączenie 10 bloków Elektrowni Bełchatów, 17.05.2021. Ostatni z nich jest już właśnie przywracany do systemu

Cała Polska od wczoraj śledzi to, co dzieje się w Elektrowni Bełchatów. W poniedziałek, 17 maja 2021, nastąpiło tam awaryjne odłączenie 10 z 11 bloków energetycznych. To efekt awarii do której doszło w stacji w Rogowcu.

Informacje wywołały sporo zamieszania, bo Elektrownia Bełchatów, to największa w Polsce elektrownia węglowa, produkująca ok. 22 procent krajowego zapotrzebowania na energię elektryczną.

Dlatego tak ważne było, by dość szybko przywrócić bloki energetyczne do działania. Od poniedziałku wieczór pracuje nad tym sztab specjalistów z Elektrowni Bełchatów i koncernu PGE GIEK do którego należy elektrownia.

Od tego czasu systematycznie kolejne bloki są przywracane do pracy. Pierwszy zaczął działać jeszcze w poniedziałek około godz. 23.

- Ponowne uruchomienie jednostek wytwórczych było ogromnym wyzwaniem technologicznym, jednak nasi najlepsi specjaliści bardzo szybko zdołali przywrócić do pracy wyłączone bloki. Pierwsze bloki zostały uruchomione już kilka godzin po awarii. Warto podkreślić, że wczorajsze wyłączenie 10 bloków energetycznych to nie była awaria jakiegokolwiek urządzenia, czy instalacji na terenie elektrowni Bełchatów. To był skutek uszkodzenia rozdzielni należącej do Polskich Sieci Elektroenergetycznych – mówi Wioletta Czemiel-Grzybowska prezes PGE GiEK.

Obecnie trwają prace nad przywracaniem do sieci ostatniego już bloku. Dziś wieczór wszystkie 10 bloków powinno już normalnie funkcjonować.

- Aktualnie, po sprawdzeniu układów wody zasilającej, trwa rozruch ostatniego z 10 bloków energetycznych awaryjnie wyłączonych po wczorajszej awarii PSE - tłumaczy Sandra Apanasionek, rzecznik PGE GIEK. - Około godz. 20 planowana jest synchronizacja ostatniego bloku z Krajową Siecią Elektroenergetyczną (KSE).

Jak zapewnia, obecnie Elektrownia Bełchatów pracuje z mocą zgodną z zapotrzebowaniem zgłaszanym przez Operatora Systemu Przesyłowego.

Przedstawiciele spółki podkreślają, że poniedziałkowe awaryjne odłączenie bloków nie było spowodowane awarią na terenie elektrowni.

- Bloki wyłączyły się automatycznie – tak jak powinny - po uszkodzeniu rozdzielni Polskich Sieci Energetycznych w Rogowcu oddalonej kilka kilometrów od Elektrowni - dodaje rzeczniczka PGE GIEK.

Na razie szacowane są starty i koszty całej operacji. Już teraz jednak wiadomo, iż Grupa PGE zwróci się do Polskich Sieci Elektroenergetycznych o pokrycie strat i kosztów poniesionych w wyniku awarii rozdzielni PSE w Rogowcu.