Tak się nie walczy o czołowe miejsca

Garstka kibiców, efektowny zespół cheerlaederek i... zaspany kot "Jinks" na stałe mieszkający w hali przy ulicy Żeromskiego - to zestaw widzów sobotniego meczu I ligi koszykarek z udziałem Filara Sosnowiec i MOSM-u Bytom. Zgodnie z oczekiwaniami wygrały gospodynie, ale ich trener Marek Juszkiewicz nie był zadowolony. - Mogę cieszyć się tylko ze zwycięstwa. Zagraliśmy bez ambicji i bez walki. Tak nie może grać zespół walczący o czołowe miejsca - ocenił szkoleniowiec.

Młody zespół z Bytomia starał się dotrzymywać kroku sosnowiczankom i w I kwarcie prowadził 10:7 i 12:11. Juszkiewicz krzyczał do swych koszykarek: "Obudźcie się!". Pobudkę zarządziła Katarzyna Kosczielny, która sama wyprowadziła swój zespół od stanu 21:17 na 28:17. Choć na początku drugiej połowy Filar znów trochę przysnął (MOSM zdobył pięć punktów, bez straty żadnego), losów meczu już nie dało się odmienić. W drużynie gości pojawiły się dwie 14-latki - Izabella Krawczyk i Ewelina Kaźmierska.

- Trochę udało się napsuć krwi rywalkom - cieszyła się Karina Opoka, prowadząca drużynę z Bytomia. - Naszym głównym celem jest ogrywanie młodych koszykarek. Widać było, że chwilami brakowało im doświadczenia.

Co ciekawe, jednym z sędziów meczu był Maciej Guzik, jeszcze w poprzednim sezonie zdobywający kosze na pierwszoligowych parkietach w barwach CKS Czeladź. Grał też w Zagłębiu Sosnowiec w tej samej hali, w której teraz przyszło mu biegać z gwizdkiem. tomasz kuczyński

Filar Sosnowiec - MOSM Bytom 64:42 (13:12, 22:6, 14:16, 15:8).

Filar: Kosczielny 22 (1x3), Niezgoda 16, Stypka 11 (1), Bogacka 9 (2), Garncarzyk 0 oraz Gacek 4, Śliwka 2, Łaskowska, Dolińska, Wiesner, Kwiatek 0; MOSM: J. Zielonka 9, Licznar 7 (1x3), Stanek 7, A. Zielonka 6 (2), Rozwadowska 4 oraz Hajec 4, Zielińska 3, Krawczyk 2, Kaźmierska, Kałuża 0. W innym meczu grupy A: Górnik Wieliczka - MOSiR Mysłowice 104:67.