Tabliczkę powiesił Krzysztof Markus-Markiewicz z fundacji Misterium Życia. I chociaż mieszkańcy Sosnowca wiedzieli o akcji, na miejscu nie było nikogo. Pan Krzysztof powiesił tabliczkę i odjechał.
- Uczestniczę w tej sprawie od samego początku, poznałem rodzinę małej Madzi, żyłem tą sprawą i była to potrzeba wewnętrzna - tłumaczy Markus-Markiewicz, który tabliczkę ufundował z własnych pieniędzy. - Widać po zniczach i maskotkach, że to miejsce jest ważne dla mieszkańców Sosnowca, to w końcu pierwsze miejsce pochówku Madzi, dlatego ta tabliczka powinna tu wisieć. Wiem, że ludzie też jej tutaj chcieli, rozmawiałam z wieloma przychodzącymi w to miejsce.
Chociaż na tabliczce widnieją kontrowersyjne słowa, to pan Krzysztof podkreśla, że nie chodzi w niej o piętnowanie matki, ale pokazanie, że niezależnie od tego czy to było morderstwo, czy nieszczęśliwy wypadek, to zwłoki dziecka zostały wyrzucone.
Zobacz więcej zdjęć na dziennikzachodni.pl
*NAJZABAWNIEJSZE ŚLĄSKIE SŁOWA - WYNIKI PLEBISCYTU
*WSTRZĄSAJĄCA HISTORIA ŚMIERCI MAGDY Z SOSNOWCA - POZNAJ SZCZEGÓŁY
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?