Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szukamy Krysi z Sosnowca, która zaśpiewała Kiepurze

Magdalena Nowacka


Kim była tajemnicza Krysia, która w 1958 roku śpiewała z Janem Kiepurą? Czy dzięki artyście wygraliśmy mecz o puchar Stanów Zjednoczonych? Czy tenor przyjaźnił się z Kornelem Makuszyńskim? Jakie zdjęcie śpiewaka znajduje się w recepcji katowickiego hotelu (przetrwało całą okupację). 
Na te i wiele innych pytań wszystkie odpowiedzi zna Ludwik Kasprzyk, prezes Fundacji im. Jana Kiepury w Sosnowcu.

Od lat gromadzi pamiątki związane ze słynnym śpiewakiem. To dzięki niemu i członkom Fundacji zostały wydane też okolicznościowe karty, widokówki i pieczątki nawiązujące do "chłopaka z Sosnowca". Zna też wiele interesujących anegdot z jego życia. Jak na przykład tę o sześcioletniej sosnowiczance, która zaczepiła Kiepurę, kiedy 8 października 1958 roku odwiedzał szkołę muzyczną w Sosnowcu.

- Po wyjściu z samochodu podeszła do niego sześcioletnia dziewczynka, która poprosiła go, aby jej coś zaśpiewał. Kiepura najpierw odmówił, dziewczynka sama mu zaśpiewała piosenkę "Nie chcę cię, nie chcę cię znać". Po tym Kiepura zaśpiewał z dziewczynką - opowiada pan Ludwik. 
Co ciekawe, historię tę opisał także Dziennik Zachodni! W artykule "Jan Kiepura odwiedził rodzinny Sosnowiec" podajemy informację, że sześcioletnia dziewczynka miała na imię Krysia i mieszkała na ulicy Czerwonego Zagłębia. Adres zapisał sobie również sam Kiepura.

- Chcielibyśmy ją odnaleźć. Może pomogą w tym czytelnicy DZ - mówi pan Ludwik. Fundacja chciałaby zaprosić ją na obchody 110-lecia urodzin artysty, które przypadają w przyszłym roku. - Już się do nich przygotowujemy. Na pewno zorganizujemy kiepurowski rajd, chcemy też zaprezentować francuską wersję filmu "Brylantowy walc", w którym występuje Jan Kiepura i Marta Eggerth - mówi Kasprzyk. Na zgromadzonych przez Fundację zdjęciach jest ślub tenora z Martą Eggerth, ich pobyt w Patrii w 1937 roku. Wyjątkowa fotografia z drużyną KS Zagłębie, po wygranym meczu z drużyną grecką o puchar Stanów Zjednoczonych (rok 1964 lub 1965).

- Gdyby nie nasz tenor, kto wie jaki byłby finalny wynik meczu. Naszej drużynie nie szło zbyt dobrze. W czasie przerwy do szatni wpadł śpiewak, najpierw zdrowo chłopakom nagadał a potem, chcąc zagrzać do walki jeszcze im zaśpiewał. Poskutkowało - opowiada pan Ludwik. Pokazuje też zbiór pocztówek związanych ze wszystkim miejscami, które w Sosnowcu kojarzą się z postacią artysty. Reprodukcje portretów namalowanych przez m.in. Ryszarda Szymonowica (obecnie czuwa nad odnowieniem Pałacu Dietla). Jan Kiepura uwielbiał rozdawać swoje zdjęcia z dedykacją. Często oryginalne. Na jednym z nich napis "Pański zegarek mega jest nieodłącznym towarzyszem mojej podróży" - napisał śpiewak jednemu z zegarmistrzów.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto