MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Sztuka wyzwalająca

PATRYCJA STRĄK
Podopieczni wykonują na warsztatach prawdziwe cuda.
Podopieczni wykonują na warsztatach prawdziwe cuda.
Wszyscy pamiętamy film "Rain Man", w którym cierpiący na autyzm Raymond błyskawicznie mnoży sześciocyfrowe liczby i zapamiętuje pół książki telefonicznej, choć nie wie, ile kosztuje porcja lodów.

Wszyscy pamiętamy film "Rain Man", w którym cierpiący na autyzm Raymond błyskawicznie mnoży sześciocyfrowe liczby i zapamiętuje pół książki telefonicznej, choć nie wie, ile kosztuje porcja lodów.

- Takimi "Rain Menami" są nasi podopieczni. Komunikować się z nimi trzeba inaczej niż z przeciętnym przechodniem. Są zamknięci w sobie, a dzięki Warsztatom Terapii Zajęciowej próbują nawiązać kontakt. Jedni są mniej upośledzeni, inni bardziej, ale sztuka i praca pobudzają ich do kontaktu z inną osobą. Swoje myśli wyrażają dzięki dziełom - wyjaśnia Tomasz Ryrak, dyrektor WTZ Fundacji św. Brata Alberta z Sosnowca.
Przemek mógłby być obiektem westchnień niejednej z pań. Jest uroczy i przystojny. Jednak grymas twarzy zdradza jego upośledzenie. Przez lata nie było z nim w ogóle kontaktu. Dopiero gdy 10 lat temu przyszedł na zajęcia, zaczął się rozwijać. Gdy nikt się nim nie zajmuje, siedzi w kącie i szepce tylko jemu zrozumiałe zdania. Gdy zaczynają się zajęcia w warsztacie wikliniarskim, otwiera się. Przez cały czas się uśmiecha. Z gracją wyplata koszyki czy wianki, które potem wykorzystywane są do kompozycji kwiatowych, układanych przez jego koleżanki. Przemek jest odizolowany od świata. Mówi, że chodził do szkoły, potem twierdzi, że było inaczej. Tylko gdy plecie gałązki, wie co tak naprawdę się dzieje.

Najstarszy podopieczny, Tadeusz, zachowuje się jak roztargniony chłopak. Całe ciało bezwładnie się rusza. Uspokaja się, gdy gra.

- Dzień dobry! Ja maluję z myśli. Lubię to robić - wyjaśnia na wstępie Rafał.

Rafał jest energicznym mężczyzną, choć zachowuje się jak uczeń podstawówki. Gdyby nie zajęcia plastyczne, rozniósłby budynek energią.

- Nim do nas trafił, jego mama opowiadała, że nie mógł usiedzieć na miejscu. Trudno było go okiełznać. Dzięki warsztatom jest zupełnie innym człowiekiem - wyjaśnia dyrektor Ryrak.

Rafał, choć jest chłopcem autystycznym, potrafi malować jak profesjonalista. Kiedy idzie ulicą, w mgnieniu oka zapamiętuje wszystkie szczegóły. Jego oko działa jak migawka aparatu fotograficznego. Potem zamyka się w pracowni i maluje. Jego prace wystawiane były nawet na Zamku Królewskim w Warszawie. Rafał uwielbia także robić witraże i zabawki. Z tektury wyczarowuje pociągi, samochody, motocykle, potem maluje je i rozdaje swoim znajomym i dzieciom.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Szokująca oferta pracy. Warunkiem uczestnictwo w saunie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto