Szarpanina w trakcie aresztowania. 30-latek i jego matka zatrzymani podczas interwencji. Stawiali czynny opór sosnowieckim funkcjonariuszom

Zdarzenie miało miejsce w jednym z bloków przy ulicy 11 listopada. Policjanci zareagowali na zgłoszenie dotyczące nietrzeźwego mężczyzny prowadzącego samochód. Funkcjonariusze natychmiast pojawili się na miejscu zgłoszenia, jednak kierowca zdążył już opuścić pojazd. Mundurowi szybko ustalili tożsamość właściciela auta i jego adres domowy.

Gdy weszli do klatki bloku zamieszkiwanego przez podejrzanego o jazdę po pijaku zauważyli nietrzeźwego i towarzyszącą mu kobietę. Jak okazało się, mężczyzna był właścicielem zaparkowanego pojazdu, a jego towarzyszką była jego 64-letnia matka. W trakcie legitymowania trzydziestolatek stał się agresywny. Starał uciec do mieszkania, a gdy ta próba została udaremniona – zaatakował policjantów. Został szybko obezwładniony, jednak nie oznaczało to końca prób wyswobodzenia się. W trakcie zakładania kajdanek kopał, gryzł i starał się wyrwać interweniującym funkcjonariuszom broń z kabury.

Do szarpaniny dołączyła matka zatrzymanego. Głośno krzyczała, uderzała i próbowała odciągnąć policjantów od zatrzymanego. Ona również została zatrzymana.

W trakcie czynności okazało się, że mężczyzna był pod wpływem narkotyków i alkoholu: w wydychanym powietrzu miał go ponad 2 promile. Przeszukanie ukazało, że nietrzeźwy miał przy sobie woreczek z narkotykami. Dodatkowo obciążającym był fakt, że na mężczyźnie ciążył sądowny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów.

Po wykonaniu przez śledczych wszelkich formalności i na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego prokurator zadecydował, że 30-latkowi i jego 64-letniej matce zostaną przedstawione zarzuty czynnej napaści na policjantów. Grozić im może do 10 lat więzienia. Mężczyzna odpowie również za kierowanie pod wpływem alkoholu, posiadanie narkotyków i złamanie sądowego zakazu.