Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Święto w Staszicu

Maciej Wąsowicz
Prof. Anna Micińska wręcza legitymacje pierwszoklasistom. olgierd górny
Prof. Anna Micińska wręcza legitymacje pierwszoklasistom. olgierd górny
Dla wszystkich uczniów to zawsze wielkie wydarzenie. Tego dnia obowiązuje strój galowy a pierwszoklasiści stają się pełnoprawnymi członkami szkolnej społeczności.

Dla wszystkich uczniów to zawsze wielkie wydarzenie. Tego dnia obowiązuje strój galowy a pierwszoklasiści stają się pełnoprawnymi członkami szkolnej społeczności. Po ślubowaniu nie ma już mowy o „koceniu” ani innych niespodziankach, którymi do tej pory starsi koledzy umilali życie żółtodziobom.

Grupa ponad 100 pierwszoklasistów została oficjalnie przyjęta w poczet uczniów popularnego „Stasia”. Od wielu lat uroczystemu ślubowaniu klas pierwszych w IV Liceum Ogólnokształcącym towarzyszy niepowtarzalny nastrój i atmosfera.

— Macie już za sobą próbkę staszicowskiej dyscypliny. Dziś dostaliście również legitymacje. Chciałbym uzmysłowić wam kilka rzeczy. Musicie porzucić wszelką nadzieję. Jeszcze do wczoraj mogliście stąd uciec, teraz klamka zapadła — wyjaśniał wystraszonym pierwszoklasistom dyrektor liceum Tomasz Szyjkowski.

Nowi uczniowie „Staszica” muszą pamiętać o tym, że zostało im niewiele czasu w szkole. W ciągu niecałych trzech lat muszą zdobyć doświadczenie i co najważniejsze wiedzę, która pozwoli im na kontynuowanie nauki na wymarzonym kierunku studiów.

— Chciałbym, żebyście czerpali satysfakcje z nauki tutaj. Myślę, że „Staszic” to dobra szkoła i da wam możliwości samorealizacji oraz dojrzewania — dodał dyrektor
Bycie staszicakiem ma swoje dobre i złe strony — mówiła Bożena Wojciechowska–Karbownik, nauczycielka języka polskiego. — Kiedy nie będziecie chcieli iść na nudne urodziny do cioci możecie powiedzieć, że, macie strasznie dużo nauki. To będzie wiarygodne. Kiedy będziecie chcieli się rozstać z dziewczyną lub chłopakiem, możecie powiedzieć, że przygotowujecie się do olimpiady i nie macie czasu na miłość. To też będzie wiarygodne. Aż wreszcie, gdy staruszka zacznie ustępować wam miejsca w autobusie mówiąc: usiądź dziecko, bo wyglądasz jakbyś była ze „Staszica” możecie to zrobić w końcu jesteście zmęczeni... Naprawdę nie jest beznadziejnie.

Swoich młodszych kolegów starał się podnieść na duchu przewodniczący szkolnego samorządu.

— Zawsze możecie liczyć na pomoc starszych i bardziej doświadczonych kolegów — mówił Maciej Stanek przewodniczący samorządu uczniowskiego.

Zaraz po uroczystym ślubowaniu, podczas którego najmłodsi uczniowie liceum przyrzekali zachować wierność ideałom szkoły, rozpoczęła się druga, nieoficjalna część uroczystości, przebiegająca pod dyktando drugoklasistów. Wszystkie „kotki” nie bez sprzeciwu deklarowały posłuszeństwo i oddanie starszym kolegom.

— Zrzekamy się nieprzygotowania na rzecz starszych klas. Będziemy nosić im ciężkie plecaki. Ze sklepiku szkolnego korzystać będziemy dopiero po starszych kolegach. Miejsca na dywaniku będziemy im ustępować i prace domowe odrabiać za nich będziemy — wołali zgodnie ku uciesze starszych kolegów.
Na uroczystościach zabrakło Jana Strzeleckiego, honorowego patrona szkoły. Na udział w ślubowaniu nie pozwoliła mu choroba. Jednak za pośrednictwem Macieja Stanka złożył wszystkim pierwszoklasistom najserdeczniejsze życzenia.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto