Zacznę od tego, że strefa wolna od GMO nie oznacza zakazu obrotu produktami oznaczonymi jako zawierające GMO, ale zakaz upraw. Potęgi rolnicze jak Francja i Niemcy zakazały GMO, czy nie warto zadać pytania dlaczego …?Karol Winiarski i sekundujący mu radni-lekarze, Daniel Miklasiński i Maciej Ornowski, jak się wydaje, nie przemyśleli kwestii pod względem ekonomicznym sprowadzając ją jedynie do kwestii zdrowe/niezdrowe.
Tymczasem banany są zdrowe, ale przestawienie polskiego rolnictwa na uprawę bananów byłoby katastrofą, podobnie rzecz ma się z GMO. Polska od lat buduje swoją strategię marketingową w oparciu o hasła tradycyjnej zdrowej żywności, a na stworzenie marki, która jest już rozpoznawalna za granicą wydano ciężkie miliony. Tymczasem wprowadzenie upraw GMO do Polski jednym ruchem trwale przekreśli lata promocji i budowania wizerunku.
Przytoczę tu przykład z Hiszpanii. Po aferze "ogórkowej" hiszpańscy eksporterzy odnotowali straty sięgające ponad 200 mln euro tygodniowo, a cena eksportowa wszystkich hiszpańskich warzyw w 2011 r. spadła o 12 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim.
Radny Winiarski mówi o nowoczesności, ale jak widać nie ma pojęcia o Wspólnej Polityce Rolnej UE, w której odchodzi się od rolnictwa przemysłowego i GMO. Zatem wprowadzenie GMO do Polski w tym momencie byłoby wyrazem zacofania w stosunku do reszty Europy, a nie nowoczesności. Kwestia zagrożeń ekologicznych to osobny temat...
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?