Pierwsze skojarzenie jakie mi się w związku z tym nasuwa to niedawna akcja zasypywania Brynicy zainicjowana przez śląskich autochtonów z RAŚ-iu. Zdziwiło mnie dlaczego zasypujemy symbol odrębności i tradycji obu historycznych regionów, a przecież, jak mi się zdaje, na zachowaniu owej oryginalnej tradycji zależy najbardziej regionalistom po obu stronach Brynicy. Teraz już wiem, że nie o tradycję chodzi, a o stworzenie nowego, lepszego gatunku pn. "homo silesius metropolitus".
A teraz na serio… uważam, że wspomniana inicjatywa u brzegów Brynicy jest bardzo cenna i chwalebna. Przypomnę, że nasze stowarzyszenie i RAŚ zorganizowało lat temu pięć happening metropolitalny, podczas którego wskazaliśmy, że historia może iść w parze w wyzwaniami przyszłości tzn. można zachować swoją oryginalność regionalną, a zarazem współtworzyć Górnośląsko-Zagłębiowską Metropolię (GZM). Prawdziwym hitem happeningu były śląskie krupnioki i zagłębiowska zalewajka, a więc nastąpiła wymiana kulturowa z dobrym smakiem.
Wracając do zasypywania Brynicy przyznam, że symbolika tego happeningu jakoś mnie do końca nie przekonuje, trzeba według mnie zrobić coś praktycznego i długofalowego. Proponuję zatem złożyć wspólny wniosek do władz np. Czeladzi i Siemianowic lub Sosnowca i Katowic dotyczący wybudowania lub modernizacji mostu nazwanego później "śląsko-zagłębiowskim" - jako symbolu współpracy i przyjaźni.
Piotr Krawczyk jest prezesem Forum dla Zagłębia Dąbrowskiego - Sosnowiec
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?