Stadion Ludowy: pięć tysięcy chce nowego obiektu

Stadion Ludowy otwarto 21 października 1956 roku. Na inaugurację ówczesna Stal Sosnowiec zremisowała 1:1 z Gwardią Bydgoszcz, a pierwszą historyczną bramkę zdobył zmarły niedawno Czesław Uznański. Od lat pięćdziesiątych wiele się zmieniło. Na Ludowym murawę i zaplecze chwalą wszyscy, ale cały obiekt trudno jakby połączyć z rzeczywistością XXI wieku.
- Wydaje się, że po raz pierwszy od bardzo długiego czasu nastała sprzyjająca atmosfera i okoliczności aby powrócić do idei wybudowania nowego stadionu. Największym beneficjentem tej inwestycji, obok samych mieszkańców miasta i regionu będzie bez wątpienia klub sportowy Zagłębie Sosnowiec - mówią założyciele profilu, którzy na razie chcą pozostać anonimowi. Zaapelowali też do prezesa klubu Marcina Jaroszewskiego, w którym zwracają się z apelem "o podjęcie i zainicjowanie kolejnych form poparcia dla inicjatywy budowy nowego stadionu".
Założyciele profilu zwracają też uwagę, że w tym sezonie Zagłębie powinno bić się o najwyższe cele. - Brak awansu będzie nie tylko kolejną porażką nas, kibiców i porażką klubu ale przede wszystkim będzie to wyjątkowa porażka dla idei wybudowania nowego stadionu - podkreślają.

Budowa nowego Stadionu Ludowego nie raz była elementem kampanii wyborczej. Dopiero w październiku tego roku miasto stało się właścicielem wszystkich działek, na których zbudowano obiekt. Niedawno do inicjatywy budowy nowego stadionu odniósł się też prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński:
- Jestem ogromnym zwolennikiem budowy nowego stadionu. Brak jakiegokolwiek obiektu na poziomie wojewódzkim urąga naszemu miastu. Musimy sobie z tym poradzić. Kwestia stadionu jest dla mnie bardzo ważna - mówił Chęciński na przedświątecznym śniadaniu prasowym. On i wiceprezydent Mateusz Rykała powiedzieli też, że gdy zaczęli prace w urzędzie, poprosili wydziały o dostarczenie dokumentacji dotyczącej stadionu. Otrzymali zbindowany skoroszyt liczący kilka stron.
- Nie ma żadnej dokumentacji. Musimy zaczynać od zera - stwierdził Mateusz Rykała.