Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spór między AKS a MOSiR

(mim)
Sławomir Zdeb przekonuje, że nie chce konfliktu  z działaczami AKS Niwka i chce zgodnie współpracować.
Sławomir Zdeb przekonuje, że nie chce konfliktu z działaczami AKS Niwka i chce zgodnie współpracować.
Szefowie AKS Niwka mają sporo pretensji do właściciela obiektu, Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Sosnowcu, gdzie mają siedzibę. Współpraca z zarządcą, Sławomirem Zdebem od początku nie układała się najlepiej.

Szefowie AKS Niwka mają sporo pretensji do właściciela obiektu, Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Sosnowcu, gdzie mają siedzibę. Współpraca z zarządcą, Sławomirem Zdebem od początku nie układała się najlepiej. Zarzucają MOSiR, że źle wykonano remont dachu i parkietu w hali sportowej, że murawa boiska została zniszczona, a piłkarze nie mają gdzie trenować, bo boisko treningowe jest rozkopane.

— Kiedyś mieliśmy też kawiarenkę. Nowy kierownik kazał ją zlikwidować, bo podobno nie spełnia wymogów. Przecież MOSiR mógł nam ją wydzierżawić. Teraz tam nie ma nic i pomieszczenie niszczeje — mówi Janusz Zajączkowski, prezes AKS Niwka.

Z zarzutami nie zgadza się Sławomir Zdeb, kierownik boiska i hali sportowej Niwka.

— To są bzdury. To nie jest tak, że gdy miasto przejęło obiekt, on był super, a teraz go niszczymy. Dach dopiero w tym roku będzie remontowany. Łataliśmy tylko dziury. Nie robiliśmy też remontu parkietu, choć był w fatalnym stanie. Budżet nasz pozwalał jedynie na wykonanie przekładki. Musiało być to zrobione, aby hala spełniała przepisy BHP i warunki sanitarne. Teraz przynajmniej można ćwiczyć. Oczywiście docelowo hala sportowa zyska nowe podłoże, tak by mogli w nieć ćwiczyć piłkarze, ruggbyści i inni. Chcemy też zrobić salkę gimnastyczną dla sportowców uprawiających sporty walki oraz siłownię. Kawiarenka również nie została zlikwidowana. AKS z tego pomieszczenia nadal korzysta organizując w niej spotkania i szkolenia sędziów, a klub Emeryta raz w miesiącu ma tam swoje spotkania.

Podpisaliśmy też umowę z ZEC-em na dostarczenie ciepłej wody. Dawniej sportowcy musieli się kąpać w zimnej. Staramy się też oświetlić alejki i budynek. Mam nadzieję, że szybko uda się też wykonać ogrodzenie wokół obiektu.

Jeśli natomiast chodzi o murawę, to po przejęciu obiektu miasto zleciło wykonanie jej ekspertyzy przez niezależną firmę z Wrocławia. Okazało się, że pola przy bramkach były nadsypane, ubytki trawy wynosiły aż 26%, była ona nieodpowiednia, zachwaszczona, niezbyt głęboko zakorzeniona i mało plastyczna. I to miała być najlepsza murawa w Zagłębiu jak chwalą się prezesi AKS? — mówi szef obiektu Niwka.

Zdaniem kierownika nieprawdziwy jest również zarzut, że piłkarze nie mają gdzie trenować.

— Po analizie doszliśmy do wniosku, że na terenie dawnego boiska treningowego, kortów tenisowych oraz boiska asfaltowego należy zbudować nowe, większe o wymiarach 105 m na 100 m.

Będą mogli na nim trenować zarówno piłkarze jak i ruggbyści. Zanim jednak zostanie ono zbudowane, zaproponowałem działaczom AKS, że jeśli zawodnicy nie mają gdzie trenować, wówczas udostępnimy im boisko w Klimontowie — odparowuje zarzut Zdeb.

— Chcemy z AKS współpracować i jest on traktowany na preferencyjnych warunkach. Cały grafik jest ustawiany pod nich. Oni mają pierwszeństwo. Dopiero po ustaleniu z nimi godzin treningów inni mogą wybierać godziny swoich zajęć. Nikt nie ma zamiaru wyrugować stąd AKS — zapewnia kierownik Niwki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto