Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spółdzielnia Sokolnia w Sosnowcu: Zarząd popełnił przestępstwo? Prokuratura bada

Tomasz Szymczyk
Dziś Arkadiusz Chęciński, wiceprezydent Sosnowca, ma złożyć w Prokuraturze Okręgowej w Katowicach zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez zarząd spółdzielni Sokolnia.

- Zgodnie z dokumentami, które udało nam się zgromadzić, wynika, że mogło do niego dojść - mówił podczas wczorajszej konferencji prasowej w Urzędzie Miejskim wiceprezydent Chęciński.

- Spółdzielnie pozakładowe działają trudniej, bo budynki są najczęściej stare, ale to nie zwalnia ich z odpowiedzialności - dodaje prezydent Kazimierz Górski, który razem z Chęcińskim i prezes RPWiK Magdaleną Pochwalską spotkał się wczoraj z dziennikarzami.

Jak mówili prezydenci, mieszkańcy już od kilku miesięcy zwracali się do UM z prośbą o interwencję. Mogli jednak liczyć co najwyżej na pomoc prawną. Z czasem było jednak coraz więcej kontrowersji dotyczących spółdzielni.

Zawiadomienie do prokuratury dotyczyć ma m.in. tego, że lokale będące własnością spółdzielni kupować mieli nie ich najemcy, ale osoby podstawione, oraz tego, że jeden z obecnych właścicieli nieruchomości kupował je od... siebie, ponieważ był jednocześnie pełnomocnikiem spółdzielni. Przy sprzedaży 40 mieszkań za cenę 400 tys. zł mogło dojść do działania na niekorzyść spółdzielni.

Ostatnio o Sokolni było też głośno w sprawie odcięcia jej mieszkańcom wody. Większość lokatorów uiszczała regularnie opłaty w spółdzielni, pieniądze nie wpływały jednak na konto RPWiK.

Większości mieszkańców wodę w kranach odkręcono dopiero wtedy, gdy po raz drugi zapłacili rachunki. Wśród poszkodowanych znalazła się też Fundacja Brata Alberta. Miasto chciało osobno podpiąć wodę do zajmowanego przez nią budynku, ale nie zgodził się na to nowy właściciel terenu.

Ośrodek musiał się przenieść do innego pomieszczenia. Ze złożenia wniosku w prokuraturze cieszą się mieszkańcy, stracili już jednak wiarę w prawa.

- To powinno być zrobione już dwa lata temu. My do prokuratury w Sosnowcu zwracaliśmy się już w 2009 r., ale sprawę zamieciono pod dywan. Sosnowiec czasem jest dla mieszkańców jak macocha - mówi Irmina Dobrowolska.

- Stajemy murem za mieszkańcami - zapewniał Arkadiusz Chęciński.

Komentarza spółdzielni Sokolnia, z powodu nieobecności członków zarządu, nie udało nam się uzyskać.

Nie sprawdzicie, czy spółdzielnia płaci

Niestety, mieszkańcy spółdzielni mieszkaniowych nie mają możliwości sprawdzenia, czy spółdzielnia przekazuje wodociągom ich opłaty, np. za wodę.

RPWiK Sosnowiec wystawia faktury na poszczególne punkty poboru wody, a takich punktów w spółdzielni Sokolnia jest ok. 24.

Mieszkańcy otrzymają jednak informację, czy zapłacona jest faktura z danego punktu poboru. Takich informacji nie uzyskamy też w Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji w Będzinie, bo jak mówią pracownicy, takie dane są dostępne tylko dla odbiorców, z którymi mają podpisane umowy.

W RPWiK w Zawierciu nie ma nawet możliwości sprawdzenia, ile zużyto wody w danym mieszkaniu. Zużycie wody jest rozliczne wg głównych wodomierzy.

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*Nowy taryfikator mandatów SPRAWDŹ, ZA CO GROŻĄ WYŻSZE KARY
*Sprawa Madzi z Sosnowca - ustalenia prokuratorów, zeznania rodziców, wielka ucieczka Katarzyny W.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto