Szkoła w Juliuszu zaczęła działalność dokładnie 8 marca 1956 roku. Tego dnia nauczycielka Czesława Przybyła przyprowadziła klasy „juliuszow-skie” ze szkoły na Pekinie (dzisiaj SP nr 35 w Porąbce).
- Mury szkolne żyją i żyć będą. Nigdy nie będzie tak, że nie będzie w tej szkole dzieci. To szkoła wielopokoleniowa. Gdy powstała, tętniła życiem od 7.30 do 22. Równocześnie z dziećmi uczyli się ich rodzice, którzy uzupełniali swoje podstawowe wykształcenie. Potem samych dzieci było tak wiele, że klasy liczyły prawie po czterdzieści osób. Dzieci się nie mieściły, więc tam, gdzie stoi dziś kościół, były stare baraki, gdzie ulokowano klasy młodsze - wspomina Grażyna Tomaszewska, dyrektor szkoły i jej absolwentka.
Gościem specjalnym festynu był Wojciech Modest Amaro wyłoniony w uczniowskim plebiscycie najpopularniejszym sosnowiczaninem. Amaro degustował potrawy przygotowane przez uczniów, udzielił wywiadu Adzie, Marcie i Wiktorii z klasy Va, odbił swoją dłoń na pamiątkowej „tablicy”, odebrał prezenty - portrety wykonane przez uczniów, książkę z przepisami „School’s kitchen, dzieciaki z Juliusza”, dyplom, rozdał setki autografów, pozował też do zdjęć.
Rocznicowy festyn rodzinny uświetniło wypuszczenie do nieba sześćdziesięciu balonów.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?