Sosnowieckie kadetki zdobyły mistrzostwo Europy

Dziewczęta w Czarnogórze wygrały mecz z Włoszkami, który na początku przegrywały 0:2.

- Było bardzo ciężko. Przed ostatnim meczem chyba już nikt nie miał siły, bo byłyśmy po sześciu meczach i te dwa pierwsze sety były ciężkie. Później myślę, że adrenalina nam pomogła. Siły naprawdę były już wyczerpane przed meczem - mówi Magdalena Damaske.

- Adrenalina nas uratowała i pozytywne nastawienie przed meczem. Chyba jeszcze do mnie nie dotarło, że wygrałyśmy. Wszyscy na około nam gratulują, jest szał na około, więc chyba dopiero teraz zaczyna to do mnie docierać pomału. Ten sukces to dla nas motywacja do dalszej pracy. Ciężko na to pracujemy, poświęcamy swoje życie i tak naprawdę w Sosnowcu jesteśmy cały rok i trenujemy. Każdy sukces jest motywacją.

Magda podkreśla, że mistrzostwa to jest do tej pory ich największy sukces, mimo wygranych wcześniej kwalifikacji.
A co pomogło siatkarkom wygrać?

- Po drugim secie usłyszałyśmy naszą ulubioną piosenkę i wszystkim się od razu poprawiły humory. To musiał być znak, dlatego wygrałyśmy trzy następne sety. Nie pamiętam teraz jej tytułu, ale mamy z nią bardzo pozytywne wspomnienia - śmieje się Magda.

Z kadetek jest dumny także dyrektor szkoły.

- Po tu jesteśmy, by stwarzać dziewczętom odpowiednie warunki. Jesteśmy wychowawcami tego młodego pokolenia. Jesteśmy bardzo dumni - mówi Stanisław Binkiewicz.

W 12 osobowej kadrze znalazło się aż 10 uczennic sosnowieckiej SMS, w tym wychowanka MKS Dąbrowa Górnicza Karolina Piśla. Ponadto SMS reprezentowały: Paulina Bałdyga, Justyna Antosiewicz Malwina Smarzek, Kornelia Moskwa, Małgorzata Śmieszek , Aleksandra Wańczyk, Magdalena Damaske, Klaudia Grzelak i Pola Nowakowska wybrana najlepszą przyjmującą mistrzostw. Skład drużyny prowadzonej przez Grzegorza Kosatka uzupełniły Karolina Szczygieł z STS Sandecja Nowy Sącz i Aleksandra Kazała z MKS V LO Rzeszów.