Ciężarówka utknęła pod mostem przy ulicy Zuzanny w Sosnowcu. Kierowca utknął pod mostem i sam przyznał, że złamał zakaz wjazdu dla pojazdów wyższych niż 3,3 metra, ponieważ robił to wielokrotnie. Liczył, że znowu mu się to uda. Niestety tym razem jego plan spalił na panewce, a pojazd się zaklinował.
Zobaczcie zdjęcia z miejsca zdarzenia -->
Zablokowany most to nie wszystko
Kierowca nie potrafił samodzielnie wyprowadzić zestawu z pułapki. Na miejsce musieli przyjechać funkcjonariusze Inspekcji Transportu Drogowego, którzy zadysponowali także pomoc drogową oraz policjantów. Inspektorzy z ITD przeprowadzili kontrolę pojazdu oraz kierowcy. Jak się okazało - zaklinowany zespół pojazdów to dopiero początek zmartiwień kierowcy, który jak się okazało, jest także właścicielem firmy przewozowej.
W czasie kontroli znaleziono przyłożony do impulsatora skrzyni biegów magnes. Jest to zabieg znany zarówno kierowcom, jak i służbom porządkowym sposób na fałszowanie zapisów z tachografu. Jak później się okazało, tachograf także nie był dopuszczony do wykorzystania. Urządzenie nie posiadało ważnej legalizacji.
To nie koniec problemów
Oprócz mandatu za popełnione wykroczenie kierowca musi pokryć koszta wyciągania naczepy spod mostu. To jednak nie wszystko. Za wykorzystanie magnesu, niezgodności w normach czasu pracy w minionych dniach oraz za korzystanie z niezalegalizowanego tachografu czekają go poważne konsekwencje.
Zobaczcie koniecznie
Za wszystkie naruszenia transportowe, których dopuścił się kierowca, grozi mu teraz nawet 12 tysięcy złotych kary. ITD powiadomi także organy ścigania o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z fałszowaniem czasu pracy oraz drogi pokonanej przez zespół pojazdów.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?