Sosnowiec: remont torów tramwajowych w centrum miasta powoduje zamieszanie [ZDJĘCIA]

Tramwaje linii nr 15, 21 oraz 35 (nowa linia zastępująca na odcinku centrum-Milowice linię nr 26) w kierunku Pogoni po wyjeździe spod wiaduktu kolejowego nie skręcają pod dworzec kolejowy, ale jadą ulicą Sienkiewicza i Małachowskiego. W kierunku przeciwnym jadą zgodnie ze stałą trasą. Linia nr 26 z Dańdówki kursuje z kolei na Pętlę Będzińską w dzielnicy Pogoń. Na wszystkich sosnowieckich liniach należy się liczyć z opóźnieniami z racji jednotoru w centrum miasta.

Prace, które są prowadzone w centrum Sosnowca, mają na celu wyciszenie torowiska. - Nie musimy demontować całego torowiska. Żeby wzmocnić konstrukcję wykorzystujemy materiały elastyczne, które pozwolą wygłuszyć torowisko i zniwelować energię wibroakustyczną. Przez to jesteśmy w stanie zrobić ten remont szybciej - wyjaśnia Andrzej Zowada, rzecznik Tramwajów Śląskich SA. - Dwa lata temu sprawdzaliśmy tę metodę. Po roku obserwacji doszliśmy do wniosku, że to się sprawdza. Kostkę, którą wyłożone było torowisko zastąpi barwiony asfaltobeton - dodaje.

Zmiany najbardziej dotykają pasażerów ze Starego Sosnowca i Milowic. Kursuje tam mniej tramwajów niż przed remontem.

- To nie zależy od nas. Decyzję musi podjąć KZK GOP. My mamy siły, aby więcej kursów obsłużyć - deklaruje rzecznik Tramwajów Śląskich SA.

- Wszystkie tramwaje na Milowice muszą jechać z kierunku Pogoni i przejechać przez jednotor. Obecnie kursuje tam już 18 tramwajów na godzinę. Odcinek ten jest na granicy wytrzymałości - informuje Emil Markowiak z biura prasowego KZK GOP. Czy Związek nie mógł by dodać jednego kursu linii nr 35, który zapełnił by dwudziestominutową dziurę w rozkładzie tej linii? - To rzeczywiście na pewno pomogłoby pasażerom, ale wszystkie kursy muszą się mieścić w tych samych, co przed remontem, ramach finansowych, więc tak to ustalono - dodaje Markowiak.

Prace od "Ślimaka" do dworca potrwają do końca roku. Wiosną ruszą na odcinku od dworca do ul. Dęblińskiej.