Sosnowiec: Reforma szkolnictwa. Powstaną dwa centra kształcenia

Zgodnie z reformą od września 2012 możliwe jest łączenie więcej niż dwóch szkół różnych typów w tak zwane centra kształcenia. Sosnowiec postanowił wykorzystać tę zmianę i od września 2013 miasto planuje stworzenie takich centrów.

Jedno z nich to centrum mechaniczne, z siedzibą przy ul. Kilińskiego, w którego skład wchodziłyby: Zespół Szkół Elektryczno-Mechanicznych, Zespół Szkół Architektoniczno-Budowlanych, Zespół Szkół Technicznych, Zespół Szkół Technicznych i Licealnych oraz Zespół Szkół Usługowych. Drugie centrum, usługowe, z siedzibą przy ul. Grota Roweckiego, zrzeszałoby: Zespół Szkół Gastronomiczno-Hotelarskich, Zespół Szkół Ekonomicznych oraz Zespół Projektowania i Stylizacji Ubioru.

Założeniem reformy szkolnictwa zawodowego jest wytworzenie realnych powiązań między kształceniem zawodowym prowadzonym na poziomie ponadgimnazjalnym oraz kształceniem ustawicznym adresowanym do osób dorosłych. Do zadań centrum będzie należało prowadzenie kwalifikacyjnych kursów zawodowych, świadczenie usług z zakresu poradnictwa zawodowego i informacji zawodowej, a także współpraca z pracodawcami i organizacjami pracodawców.

Jednak pomysł nie spodobał się większości zarówno dyrektorów placówek, jak i uczniów. Dyrektorzy boją się o utratę posady, ponieważ centrum kształcenia kierowałaby jedna osoba, a dotychczasowi dyrektorzy staliby się wicedyrektorami. Większość podkreśla też, że reforma przynosi wiele niepotrzebnych emocji i tworzy tylko zamieszanie, co nie wpłynie pozytywnie na przyszłość tych szkół. Uczniowie natomiast nie popierają projektu ze względu na obawy, dotyczące późniejszego likwidowania "niepotrzebnych" szkół oraz utraty renomy szkoły, a co za tym idzie, jakości nauczania zawodu.

Na sesji Młodzieżowej Rady Miasta, poświęconej tej sprawie, głos zabrali uczniowie wraz z nauczycielami z Zespołu Szkół Ekonomicznych. Wydali oni specjalne oświadczenie .

– Obawiamy się zmian i wyrażamy sprzeciw w sprawie łączenia szkół. Nikt nas nie pytał i czujemy się w całej sprawie pominięci. Molochy, które powstaną, będą fabrykami zawodów „bez dusz”. Nasza szkoła ma dobrą bazę, warunki, a przede wszystkim kształci na kierunkach, których nie ma gdzie indziej - twierdzili.

Urząd Miasta wydał w tej sprawie stosowne oświadczenie, starając się uspokoić mieszkańców i rozwiać obawy uczniów:

„Centra nie będą powstawały na bazie konkretnego zespołu szkół. Tworzyć je będą wszystkie szkoły wchodzące dotychczas w skład zespołów, które zachowają swoją tożsamość i markę. (…)
Centra stworzą lepszą ofertę dla młodzieży i dorosłych. Dzięki połączeniu sił, szkoły będą miały większą szanse na przyciągnięcie nowych uczniów, co jest bardzo istotne w czasie obecnego niżu demograficznego.

Centra, dzięki zapleczu praktycznemu, będą miały również możliwość organizowania kursów kwalifikacyjnych. Oferta kursów będzie kierowana do osób dorosłych, które zechcą poszerzać swoje wykształcenie i dostosowywać swoje kwalifikacje do potrzeb lokalnego rynku pracy. Centra będą też mogły te kwalifikacje potwierdzać, gdy otrzymają uprawnienia do przeprowadzania egzaminów potwierdzających te kwalifikacje.

Zwiększą się więc dotychczasowe możliwości, rozszerzy się oferta edukacyjna . Warunkiem ukończenia technikum lub szkoły zawodowej i uzyskania tytułu zawodowego będzie zdobycie odpowiednich kwalifikacji. Dodatkowe kwalifikacje będzie można zdobywać również po zakończeniu nauki w konkretnej szkole.”

Takie tłumaczenie nie trafia jednak do przeciwników reformy, których liczba nie maleje. Zarzucają oni miastu głównie chęć oszczędności za wszelką cenę, kosztem uczniów, mydląc im przy tym oczy twierdzeniem, że to dla ich dobra. Jak więc widać, szykuje się kolejna burza w sosnowieckiej oświacie, której finał będzie miał kluczowe znaczenie dla tegorocznych absolwentów gimnazjów.