Budynek piekarni przy ulicy Kotlarskiej zdecydowanie najlepsze czasy ma już za sobą. W tej chwili to opuszczony, zdewastowany budynek. Jednak nie zawsze tak było. Obiekt powstał w okresie dwudziestolecia międzywojennego i mieścił pierwszą na terenie miasta – a być może i całego Zagłębia – piekarnię mechaniczną, gdzie pracę rąk ludzkich zastąpiono taśmami produkcyjnymi i maszynami. Wypieki stamtąd pochodzące cieszyły się dużym uznaniem nie tylko w Sosnowcu, ale również w miastach ościennych.
W okresie PRL-u piekarnia przekształciła się w Spółdzielnię Piekarsko-Ciastkarską. W latach 90 zakład został sprywatyzowany, stopniowo zawężał działalność by ostatnie zamknąć się w 2006 roku. Od tamtej pory budynek i teren dookoła niego stał opuszczony, powoli popadając w ruinę.
Od tamtej pory w piekarni doszło do kilku wypadków i tragedii. W 2017 roku na dach nieczynnego zakładu dostali się dwaj chłopcy. Jeden z nich wpadł do mierzącego osiem metrów wysokości komina. Dzięki szybkiej akcji strażaków udało się go uratować, wypadek skończył się dla niego jednak urazem kręgosłupa.
W 2020 roku samobójstwo popełniła tam trzynastolatka, która razem z swoją 11-letnią koleżanką wyskoczyły z okna na wysokości drugiego piętra. Młodsza dziewczynka na wskutek upadku odniosła poważne obrażenia.
Na terenie byłej piekarni wielokrotnie dochodziło również do pożarów. Te miały miejsce w 2018, 2019 i 2022 roku. Ostatni – tegoroczny – miał miejsce w marcu. Płonęły wówczas nielegalnie składowane w budynku odpady.
Budynek i działki piekarni należał do będącej obecnie w stanie likwidacji spółki Espece. Po długich staraniach, miasto przejęło obiekt. Został on zabezpieczony i oznakowany. Założono tam również monitoring, dzięki czemu uda się w przyszłości uniknąć tragedii, które rozgrywały się tam na przestrzeni ostatnich lat.
Co stanie się dalej z dawną piekarnią?
- Będziemy chcieli ten teren sprzedać, aby przestał wreszcie straszyć. Myślę, że będzie to szansa na zmiany przy ul. Kotlarskiej i Wiązowej. Chcemy, aby te rudery wreszcie zniknęły, a teren został zagospodarowany - bo na to po prostu zasługuje – w serwisie Facebook napisał prezydent miasta Arkadiusz Chęciński.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?