Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sosnowiec: Problem działkowców z Niweckiej. Dodatkowa opłata za ścieki utrudnia im życie

Izabela Jędruch
Decyzję spółdzielni o dodatkowej opłacie za nieistniejące ścieki działkowcy kwitują jednym słowem - absurd
Decyzję spółdzielni o dodatkowej opłacie za nieistniejące ścieki działkowcy kwitują jednym słowem - absurd Izabela Jędruch
Działkowcy z ul. Niweckiej w Sosnowcu mają nie lada problem. Ogródki działkowe, które do tej pory były dla nich oazą spokoju i prywatnym hobby, teraz są źródłem stresów. Bowiem spółdzielnia administrująca tym terenem narzuciła im dodatkową opłatę za ścieki. Tymczasem teren nawet nie jest skanalizowany.

Do tej pory właściciele działek płacili jedynie za dostęp do wody, czyli proporcjonalną opłatę za jej zużycie. Przy wejściu na działki funkcjonuje ogólny wodomierz, którzy sami zainstalowali, a z którego pozyskują wodę. Z tego źródła działkowcy czerpią wodę, która służy im jedynie do podlewania kwiatów i warzyw z ogródka.

Woda więc wsiąka w ziemię, a kanalizacji brak. Nowa, dodatkowa opłata wliczona za rzekome "ścieki" wynosi 5,08 zł/m3, więc jest to dwukrotnie większy wydatek dla działkowców. Nie dziwi więc oburzenie sosnowiczan, którzy pomysł spółdzielni uważają za absurdalny i niesprawiedliwy.

- Gdzie są te ścieki? Niech przyjdzie ktoś ze spółdzielni i pokaże te ścieki. Przecież my jedynie podlewamy wężem ogrodowym swoje rabatki, więc to jakiś absurd - mówi Irena Waśniewska, właścicielka jednej z pechowych działek. Poszkodowanych jest jeszcze kilku. - Jak mogą nas obciążać z tego tytułu, że na terenie naszych działek płyną ścieki osiedlowe? - skarży się Ryszard Kułaga, inny działkowicz.

Problem polega na tym, że działki te leżą na terenie osiedla, który obsługuje jeden wspólny, ogólny licznik. Działkowcy przyznają, że interweniowali w swojej sprawie u władz spółdzielni. Ta z kolei broni się, mówiąc, że umowa z sosnowieckim RPWiK S.A. jest tak skonstruowana, że traktuje ogólnie pozyskiwaną wodę i nie uwzględnia wodomierza działkowców i tego, że odprowadzają oni samą wodę, nie zaś ścieki.

- Zgodnie z umową z RPWiK, przy zwolnieniu użytkowników działek z ponoszenia kosztów za ścieki, koszty te pokrywałaby członkowie spółdzielni. Niemniej jednak Spółdzielnia wystąpi do RPWiK o pomniejszanie kosztów za odprowadzenie ścieków w ilości równej wody pobranej według zamontowanego podlicznika zainstalowanego na terenie ogródków działkowych zlokalizowanych przy ul. Niweckiej - obiecuje nam Agnieszka Włodarzewska, kierownik ds. administracji SM "Lokum".

Ze sprawy jasno wynika, że zabrakło wzajemnej komunikacji. RPWiK za ten brak komunikacji wini SM "Lokum" , która do tej pory nie informowała ich o opłatach pobieranych za ścieki przez nich samych w związku ze zużywaniem wody do podlewania ogrodów działkowych.

- Spółdzielnia zaniedbała tę sprawę, bo nie zgłaszała nam wcześniej problemu. SM "Lokum" powinna wysłać do nas pismo, w którym poprosi o sprawdzenie obecnie funkcjonującego licznika działkowców. Wtedy przyjedziemy na miejsce i jeśli licznik jest prawidłowo zamontowany, legalny oraz nie jest przeterminowany, wtedy my go zatwierdzamy i plombujemy.

Wtedy też problem się rozwiąże, gdyż działkowcy wrócą do starej, niższej opłaty. Jeśli zaś licznik nie spełni kryteriów, trzeba zamontować nowy licznik i opłacać za niego stawkę. Nowy licznik to koszt min. 100 zł, a jego miesięczna ogólna opłata wynosi 4,43zł brutto - informuje Marcin Derda, kierownik działu sieci wodociągowej RPWiK.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sosnowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto