Sosnowiec: oto piękne okazy na giełdzie minerałów. Co wybralibyście? ZDJĘCIA

Giełda Minerałów i Skamieniałości 2019. W sobotę i niedzielę (16 i 17 listopada) w Sosnowcu trwa LXIV Międzynarodowa Wystawa i Giełda Minerałów, Skał i Skamieniałości. Przepiękne i unikatowe okazy możecie zobaczyć na Wydziale Nauk o Ziemi Uniwersytetu Śląskiego przy ul. Będzińskiej 60.

Do Sosnowca przyjechali wystawcy, kolekcjonerzy i sympatycy gemmologii, mineralogii i paleontologii. Na giełdzie można podziwiać kolekcje polskich minerałów, skał, meteorytów i skamieniałości. Wystawcy prezentują także minerały i wyroby biżuteryjne pochodzące z różnych części świata. Są wśród nich m.in. koprolity, czyli… skamieniałe odchody dinozaurów lub żółwi sprzed 70 mln lat, które znalezione zostały na Madagaskarze, fluoryty z Namibii czy okenity z Indii.

Niektórzy wystawcy oferują swoje własne wyroby jubilerskie wykonane z rzadkich kamieni szlachetnych i półszlachetnych. Zwiedzający mogą nie tylko oglądać, ale także kupić prezentowane na giełdzie minerały, skamieniałości i biżuterię.

Sprawdziliśmy, jakie cenne i wyjątkowe okazy można znaleźć w tym roku w Sosnowcu.

- Prezentujemy przede wszystkim okazy z Brazylii i Madagaskaru. Są to takie rejony, gdzie podróżujemy i stamtąd przywozimy bezpośrednio minerały. Mamy je więc z pierwszej ręki – mówią Milena i Kamil Capar, którzy przyjechali do Sosnowca z okolic Nowego Sącza. - Bardzo ciekawymi rzeczami są np. skamieniałości z Maroka. Przywozimy zęby dinozaurów, skamieniałości zębów rekinów. A jeżeli chodzi o Brazylię to mamy fajne okazy, typowo kolekcjonerskie i też muzealne, jak np. ametysty i cytryny, będące odmianą kwarcu. To bardzo duże okazy, ale są też mniejsze – dodają.

A jak pozyskuje się takie okazy?

- Jeżeli chodzi o Brazylię, to trzeba tam polecieć. Wybrać samemu, spakować paczkę i wysłać do Polski. Zdarzało się bowiem, że zamawiając coś internetowo czy telefonicznie dostawaliśmy zupełnie inny towar albo też połowa kartonu była wypełniona ładnymi rzeczami, a druga była brzydka, nieprzydatna. Staramy się wybierać takie okazy, by ich jakość była odpowiednia, a przede wszystkim, by klienci byli zadowoleni. Sama praca w kopalni jest bardzo ciężka. Trzeba podziwiać tych ludzi, którzy pracują przy wydobywaniu tych minerałów. W przypadku Maroka jeździmy tam co roku, objeżdżając cały kraj, więc jesteśmy w różnych częściach. Te minerały i skamieniałości są bardzo zróżnicowane. Mamy je bezpośrednio od osób, które zajmują się ich wykopywaniem albo od tych, którzy już je wcześniej pozyskali. Trzeba też uważać, bo teraz na rynku pojawiają się też imitacje minerałów. Na potęgę podrabiany jest na przykład malachit – podkreśla Milena Capar.

Wiele interesujących minerałów można też znaleźć na stanowisku Justyny Dubik-Żogały i Jana Żogały, którzy studiowali geologię właśnie na Wydziale Nauk o Ziemi UŚ w Sosnowcu.

- Mamy przede wszystkim minerały z Kosowa, sfaleryt, galenę, piryt. To małe państwo z jedną kopalnią, dlatego są to tak wyjątkowe minerały. W Kosowie trzeba mieć swoje kontakty, by od górników pozyskać bezpośrednio cenne okazy. Ludzie sprzedają je też na ulicach, ale nie są to wartościowe rzeczy. Ciekawe są także amonity i jeżowce z Zalasu, bardzo rzadkie. Podobnie jak jeżowce z Małogoszczy. Ciekawie wyglądają też opale australijskie i te pochodzące z Etiopii. Mamy też tegoroczne skały wulkaniczne z Etny. Rzadkością są też francuskie fluoryty o żółtym zabarwieniu – mówią Justyna Dubik-Żogała i Jan Żogała.

Zapraszamy zatem do Sosnowca, gdzie można zobaczyć jak bardzo kolorowy i zróżnicowany jest świat minerałów, jaką formę mają pierwotne rudy popularnych metali oraz kamienie szlachetne.
Giełdzie towarzyszy LVII Sesja Gemmologiczno-Paleontologiczna. W niedzielę 17 listopada wszystkie okazy można będzie zobaczyć w godzinach 10 – 17.